Kto z Was tęskni za urlopem i wyjazdami? Wprawdzie wakacje 2022 odeszły do przeszłości, a do następnych jeszcze dużo czasu, ale jesienią czy zimą można stawiać na weekendowe wycieczki. Jeśli szukacie inspiracji na takie
przyjemne, krótkie, weekendowe wypady, to dobrze trafiliście - mam tu bowiem dla Was drugą część relacji z mojego wyjazdu do Łodzi.
Pierwszą część znajdziecie w tym wpisie: "ŁÓDŹ W DWA DNI", a teraz bez żadnych dłuższych wstępów zapraszam Was do odkrywania dalszych zalet stolicy województwa łódzkiego!
MONOPOLIS
Zaczynamy od miejsca, które bardzo chciałam odwiedzić. Łódź jest świetnym przykładem na to, jak wykorzystać poindustrialne przestrzenie - i widać to właśnie przykładowo w Monopolis. Ten charakterystyczny kompleks z czerwonej cegły powstał w dawnych fabrykach, a dziś mieści się tu centrum biznesowe, lokale gastronomiczne, scena teatralna i inne ciekawe wnętrza.
Przyjechałam tutaj dość wcześnie rano, kiedy wszystko się tak naprawdę otwierało, a innych turystów praktycznie w ogóle nie było. Polecam taki sposób - można w spokoju przejść się zakamarkami Monopolis i chłonąć ten oryginalny klimat. Mam nadzieję, że moje zdjęcia choć trochę go oddadzą! Zobaczcie sami.
Dzięki uprzejmości organizatorów festiwalu See Bloggers miałam też przyjemność ujrzeć Monopolis w wieczorowym wydaniu - magiczne miejsce! Zdecydowanie warto się tu wybrać na kolację czy koncert.
MONO CAFE & BISTRO
A skoro o posiłkach mowa...
Jest w Monopolis bardzo przytulny i smaczny zakątek. Kawiarnia i bistro Mono Cafe, bo o nim mowa, zostało założone przez Anię i Kubę Zająców, prowadzących bloga
Fashionable (i jednocześnie twórców See Bloggers). Ania i Kuba uwielbiają podróże, szczególnie bliskie są im
włoskie i francuskie kierunki - i tę właśnie miłość zdecydowanie widać w Mono Cafe.
To miejsce prowadzone z pasją, które totalnie mnie zachwyciło.
We wnętrzu Mono Cafe & Bistro rzuca się w oczy kolor miętowy, którego nie brakuje w dodatkach. Miejsce jest na pewno bardzo instagramowe - nie brakuje tu kadrów do fajnych zdjęć. Ale przede wszystkim jest po prostu przytulnie, wygodnie i komfortowo, więc spędzenie czasu w Mono to sama przyjemność.
Ale nie oszukujmy się - najważniejsze w takim bistro jest przecież jedzenie, a nie wygląd. O kuchni w Mono czytałam dobre opinie i sama mogę się teraz do nich przyłączyć. Z przyjemnością zjadłam tutaj śniadanie - pyszną grzankę ze szparagami, łososiem i jajkiem, do tego wyborna lemoniada. Przyznam szczerze, że rzadko kiedy mam okazję jadać śniadania poza domem i jest to bardzo miła odmiana. Smaczny, niespieszny, leniwy posiłek w tak pięknym otoczeniu dał mi zastrzyk pozytywnej energii na resztę dnia.
Nie mogło też zabraknąć pamiątkowej fotki z miętową Vespą ☺
W Mono skusiłam się również na kultowe makaroniki - niestety nie mam żadnego zdjęcia, ale zapewniam, że były bardzo smaczne i już teraz rozumiem, skąd taki szał na te ciasteczka ☺
Po tak miło spędzonym poranku w Monopolis miałam sporo sił, by dalej intensywnie zwiedzać Łódź. I siły te mocno się przydały, gdyż kolejnym punktem wędrówki było...
ZOO, W TYM ORIENTARIUM
Ostatni punkt mojego zwiedzania Łodzi to zoo - i tutaj ukłony w stronę See Bloggers, bo właśnie dzięki organizatorom mogliśmy jako uczestnicy zwiedzić cały kompleks wraz z nową jego atrakcją, czyli Orientarium. To jedyny w Polsce obiekt tego typu.
Po Orientarium oprowadzał nas pan przewodnik i bardzo polecam taką formę zwiedzania - można poznać ciekawostki o zwierzakach, jak również o funkcjonowaniu ogrodu zoologicznego.
A później mieliśmy już
czas wolny i nieskrępowaną możliwość spacerowania i poznawania mieszkańców zoo. Było świetnie! Moją towarzyszką zwiedzania została Iza, którą poznałam w tym samym dniu, i było to zdecydowanie bardzo miłe spotkanie! Nie mogłyśmy się nagadać i obeszłyśmy cały ogromny teren ogrodu.
Zachęcam Was do odwiedzenia profilu Izy na Instagramie, który znajdziecie TUTAJ - to bardzo sympatyczna dziewczyna, a zawodowo: utalentowana modelka.
|
See Bloggers łączy ludzi ☺ |
Jeśli zaś chodzi o sam spacer po zoo, to wybierając się do Łodzi, zarezerwujcie na tę atrakcję trochę czasu i sił. Jest co oglądać! Bardzo podobało mi się to, że wybiegi dla zwierząt są duże i dla nich komfortowe. Zwierzaków jest sporo, więc i cały kompleks jest duży, choć np. mniejszy od najbardziej mi znanego zoo - wrocławskiego. W Orientarium największą furorę robią słonie (Aleksander to największy słoń indyjski w Europie!), mnie zachwycił też świat podwodny, w tym największy w Polsce tunel tego typu.
Zostawiam Wam kilka fotek mieszkańców łódzkiego zoo!
I tym uśmiechem prosto z zoo kończę ten wpis!
Jak mogliście się przekonać w obu częściach cyklu "Łódź w dwa dni - co warto zobaczyć?" - stolica województwa łódzkiego ma naprawdę wiele do zaoferowania! Mnie zaskoczyła bardzo pozytywnie.
Przyznaję, że miałam o Łodzi dość stereotypowe myślenie, że to nudne miasto poprzemysłowe. W komentarzach pod poprzednim moim wpisem
(tutaj) sporo z Was pisało, że też miało podobne wyobrażenie. Z przyjemnością przekonałam się, że w Łodzi jest co robić i czym się zachwycić - dlatego tez polecam Wam wycieczkę właśnie do tego miasta. Ja sama chętnie kiedyś wrócę, bo wiem, że nie zobaczyłam jeszcze wszystkiego.
Mam nadzieję, że moimi postami udało mi się pokazać piękną i interesującą odsłonę Łodzi ☺
Manufaktura zwycięża ! :-D Tylko ją głównie (i jeszcze Piotrkowską ) zapamiętałam z Łodzi, w kt.byłam w 2009. Byłam wówczas zbyt wyczerpana (intensywne treningi) by zwiedzać więcej , ale te 2 miejsca miło wspominam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne miejsca :)
UsuńMoże i Łódź ma swoje zalety, ale kompletnie mi do niej nie po drodze.
OdpowiedzUsuńŁodź ma też fajne położenie, środek Polski :)
UsuńŁódź nie wywarła na mnie nigdy pozytywnego wrażenia jednak Ty opisałaś ją zupełnie inaczej...bardzo przyjemnie. Patrycja
OdpowiedzUsuńMam znajomych w Łodzi, opisałaś .bardzo przyjemnie. to miasto
OdpowiedzUsuńDo lokalu Ani i Kuby chętnie się wybiorę. W ZOO byłam kilka lat temu, kiedy nie było jeszcze Orientarium.
OdpowiedzUsuńW takim razie warto odwiedzić teraz Orientarium :) a w Mono Cafe zjeść później coś pysznego :)
UsuńLubię zwiedzać kiedy jest mało ludzi, bo można spokojnie to robić :-)
OdpowiedzUsuńTeż tak mam :)
UsuńW Łodzi byłam kilka razy I zawsze jest coś tam nowego do zobaczenia
OdpowiedzUsuńOpis i zdjęcia zachęcają do zwiedzenia Łodzi, w której byłam jako nastolatka i pamiętam nie wiele.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia zrobiliście! Zachęcają do zwiedzania. :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńInteresujące miejsca. Najchętniej wybrałabym się chyba do Orientarium i na pewno w przyszłym roku sobie taki wypad zaplanujemy.
OdpowiedzUsuńpolecam, świetne miejsce!
UsuńJuż dawno nie byłam w Łodzi, może kiedyś odwiedzę te miejsca. :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam jeszcze w Łodzi, ale po twoim wpisie mam jeszcze większa ochotę tam się wybrać.
OdpowiedzUsuńbardzo mnie to cieszy!
UsuńSuper relacja
OdpowiedzUsuńTwój dział "podróże" z racji mojej pasji i zainteresowań interesuje mnie najbardziej. I wstyd się przyznać, ale w Łodzi jeszcze nie byłam . Przepięknie się obecnie prezentuje
OdpowiedzUsuńWarto Łódź odwiedzić, z tego, co czytałam, to w ostatnich latach mocno się zmieniła na plus
UsuńPodoba mi się ta relacja.
OdpowiedzUsuńTe podpowiedzi pomagają zaplanować podróż.
OdpowiedzUsuń