DOCENIAMY, ŻE MAMY MAMY

Mama, mamusia, mamuśka. Używam tego słowa codziennie, a co roku, 26 maja, piszę tutaj post poświęcony mojej mamie. To już czwarty taki post i siadając do komputera, zdałam sobie sprawę, jak wielkim przywilejem i szczęściem jest to, że mam dla kogo go napisać i że adresatka go przeczyta. Nie wszyscy niestety tak mają - niektórych wspaniałych mam nie ma już wśród nas, a niektóre kobiety są niestety mamami tylko z nazwy, z pokrewieństwa. Myślę dziś ciepło o mojej mamie i całej dobroci, jaką od niej dostałam i dostaję, i bardzo to doceniam.



Te wszystkie różnie dni, które w trakcie roku celebrujemy, jak dzień dziecka, dzień zakochanych czy choćby właśnie dzień mamy - mogą być fantastyczne dla tych, którzy mają z kim je świętować, i przykre dla tych, którzy nie mogą tego robić. Święto mamy jest o tyle specyficzne, że każdy z nas mamę ma lub miał. 

Tylko że życie i relacje układają się nam różnie, i niestety nie wszyscy mamy dobre wspomnienia i skojarzenia związane z rodzicielkami. Ktoś, to wzrasta otoczony miłością, może czasem zapomnieć, że nie każdy niestety tak ma. Że są takie bulwersujące sytuacje, jak te, o których głośno ostatnio w mediach, czy takie niemedialne, rozgrywające się w ciszy, znane tylko bohaterom danego dramatu. Gdy kobieta krzywdzi swoje dziecko, to te cztery litery składające się na wyraz "mama" tracą cały swój blask i moc, stają się tylko literami...

Czasami zaś nie ma przemocy, fizycznej czy psychicznej, ale po prostu te relacje nie układają się tak ciepło i serdecznie. Można mieć o coś żal, można mieć inne spojrzenia na różne rzeczy, można po prostu nie mieć mocnej więzi z rodzicem, oddalić się od siebie. Czasami winne są temu jakieś błędy popełnione przy wychowaniu, ale nie chciałabym tu zagłębiać się w ten temat - chodzi mi o sam fakt, że można mieć relacje poprawne, ale nie bliskie. 

Wreszcie są też i takie osoby, które swoje mamy musiały już pożegnać. Mogę sobie tylko wyobrazić, jak muszą się czuć każdego dnia, nie tylko 26 maja... Ciężko mi objąć rozumem taką stratę, ale moje dobre serce i empatia podpowiadają mi, jaki to ogrom emocji i tęsknoty.

Dziś chciałabym przesłać serdeczne wyrazy ciepła i wsparcia dla wszystkich tych osób, które chciałyby świętować, lecz z różnych przyczyn nie mogą. Ślę do Was dobre myśli!


A tym osobom, które świętują, chciałabym przypomnieć - jesteście szczęściarzami i doceńcie to, co macie. 


Doceńcie swoje mamy i wspólny czas. Doceńcie, że macie w swoim życiu taką superbohaterkę, której tajną mocą jest bezwarunkowa miłość. Doceńcie obecność tej osoby, która tyle Wam dała, wychowując, wspierając, akceptując. I nie odkładajcie tego doceniania i tej relacji na później, bo czas nie jest z gumy. Warto go znajdować dla najbliższych, to coś niezwykle cennego. W tym codziennym zabieganiu pamiętajmy o naszych mamach. Dając mamie buziaka w policzek, doceńcie, jak wielki o jest przywilej. Niektórym nigdy nie było to dane, a niektórzy mogą już tylko całować powietrze...

Może ktoś po przeczytaniu tego postu spontanicznie zadzwoni czy pojedzie do swojej mamy - super! 
Ja też na pewno o ten kontakt zadbam, ale zostawię i tu te słowa, bo wiem, że moja mama czyta mojego bloga: Mamo, kocham Cię!

I dziękuję Ci za to ciepłe poczucie bycia blisko, ciepłe poczucie zaufania. 






Komentarze

  1. Pewnie, że zawsze warto dbać o tę relację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta relacja jest wyjątkowa i ta jedyna na całe życie.

      Usuń
  2. Dziękuję. Też cię kocham.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mądry post i jedno kluczowe słowo doceniajmy.

    OdpowiedzUsuń
  4. To jest wspaniała relacja między dzieckiem, potem większym dzieckiem itd..a mamą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak zawsze bardzo mądry i niesamowicie ciepły post - zresztą tylko takich się u Ciebie zawsze spodziewam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na dobre relacje mają wpływ obie strony i trzeba nad nimi pracować stale. Ja mam to szczęście, że świętowałam podwójnie i jako mama i jako córka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Relacje są mega ważne, szczególnie relacje głęboki i prawdziwe. Dziękuję za ten post

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja relacja z mamą nie zawsze była udana, ale na szczęście udało nam się odbudować kontakt i mamy fajną relację! :) Super zdjęcia, jesteście podobne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetnie, że udało się odbudować relację ❤️ dziękuję bardzo 😊

      Usuń
  9. Pięćdziesiąt dwa lata mamusia była dla mnie ogromnym wsparciem, teraz role się odwróciły i jeszcze bardziej doceniam to, co dla mnie zrobiła. Izabela Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  10. Na szczęście mam mamę blisko :)

    OdpowiedzUsuń
  11. czytałam kiedyś że dziecko które od małego było otoczone miłością dostało taki "wewnętrzny garniec złota".

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam Cię na moim blogu! Będzie mi niezmiernie miło, jeśli zostawisz ślad po sobie w postaci komentarza.

instagram @pisanezusmiechem