STOP HEJT! DBAJMY O PARASOL OCHRONNY

W ostatnim czasie głośno jest o niesamowicie przykrych, druzgocących wręcz przypadkach odebrania sobie życia przez nastoletnie osoby. Jedna z takich tragicznych historii poruszyła lokalną społecznością w moim Wałbrzychu. Mama zmarłej dziewczyny opublikowała w internecie przejmujący wpis, w którym opowiada o hejcie, z jakim mierzyła się jej córka. Czytając ten wpis, czułam przerażenie, smutek, złość, poczucie niesprawiedliwości, że to wszystko nie jest literacką fikcją jak w moich ukochanych książkach, tylko jest prawdą - żywą, palącą do bólu prawdą, która nie powinna była się wydarzyć. Hejt nie powinien mieć miejsca. A ciągle ma.



Słowo "hejt" to spolszczona wersja angielskiego hate, czyli nienawidzić. Mianem hejtu określa się działania mające na celu wyrażenie w kierunku drugiego człowieka złości, agresji czy też właśnie nienawiści. "Hejtować" oznacza uderzać w kogoś, obrażać. I to się dzieje również wśród dzieci i młodzieży, a może przybrać formy wyśmiewania, uszczypliwości, drwin, wyzwisk, izolowania danej osoby od grupy. To wcale nie musi być przemoc fizyczna - to również niestety przemoc werbalna, która nie zostawia widocznych gołym okiem śladów, jak siniaki czy inne obrażenia. Tutaj ślady zostają w psychice człowieka, co może mieć dalekosiężny i fatalny w skutkach wpływ. Hejt jest niebezpieczny i szkodliwy.

A hejt w grupie rowieśnicznej, wśród dzieci i młodzieży, z wciąż dojrzewającą psychiką, to naprawdę poważna sprawa. Wbrew pozorom nie jest to tylko znak współczesnego pokolenia nastolatków. Jestem z pokolenia milenialsów i za moich dziecięcych, nastoletnich czasów hejt również istniał. Choć nie określaliśmy go wtedy jeszcze tym słowem, to jak najbardziej mieliśmy do czynienia z obrażaniem, wyśmiewaniem, tylko miało to trochę inny wymiar. Przede wszystkim dlatego, że był ten bufor bezpieczeństwa w postaci domu - kiedy ktoś ci dokuczał, mogłeś stamtąd odejść, wrócić bezpiecznie do mieszkania i tam tematu nie było, miałeś spokój. Ale to był okres, gdy nie było jeszcze internetu i telefonów komórkowych w każdym jednym domu. 

Obecnie natomiast internet towarzyszy nam przez 24 godziny na dobę, i to, co dawnej działo się tylko na podwórku czy szkolnym korytarzu, teraz jest przenoszone również do domu. Współczesne dzieci i młodzież nie znają życia bez internetu, to jest ich codzienność. Social media są wspaniałym narzędziem do tworzenia wartościowych treści, ale niestety potrafią być też narzędziem służącym do wyrządzenia krzywdy. I teraz takie dziecko czy taki młody człowiek tak naprawdę jest osoczony, nie ma tej przestrzeni, gdzie może być wolny, nie ma tej bezpiecznej oazy. 

I to jest ogromne wyzwanie naszych czasów, by temu niebezpieczeństwu sprostać. Żeby nie dochodziło do tak tragicznych wydarzeń... 

Przede wszystkim warto pamiętać, że przykład idzie z góry.  Internet jest pełen hejtu szerzonego przez dorosłych ludzi, ponadto znaczenie mają nasze codzienne słowa, zachowania. Dzieci to podpatrują. Dbajmy o naszą kulturę wypowiedzi i o szacunek do drugiego człowieka. Zwracajmy uwagę na ludzi z naszego otoczenia, czy czasem komuś nie dzieje się krzywda, czy może ktoś potrzebuje wsparcia. Osoba w kryzysie często potrafi maskować swoje uczucia uśmiechem czy obojętnością. Zwracajmy uwagę na drugiego człowieka. Rozmawiajmy z młodszym pokoleniem, nie lekceważmy ich świata, bądźmy otwarci na ich problemy i wyzwania, z jakimi się mierzą. Wyjaśniajmy, służmy pomocą. Budujmy życzliwą przestrzeń. Reagujmy, gdy widzimy coś niepokojącego. 


Dzięki tym telefonom możemy pomóc innym lub sobie - bo pamiętajcie, prosić o pomoc to NIGDY nie jest powód do wstydu ani oznaka słabości. Nigdy! 

Komentarze

  1. Przeraża mnie to, ile hejtu jest wśród nas i jak bardzo się do niego przyzwyczailiśmy. Mam nawet wrażenie, że niektórzy przestali go zauważać.

    OdpowiedzUsuń
  2. W obecnych czasach tak straszliwie łatwo jest zniszczyć psychikę drugiej osoby, dotyczy to nie tylko młodych, zawsze była zawiść i nietolerancja, tylko teraz na większą skalę i w szybszym tempie. Izabela Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  3. Świat teraz jest zwariowany, więc z hejtem się nie wygra, a większość dorosłych daje młodemu pokoleniu niestety zły przykład.

    OdpowiedzUsuń
  4. Trudny temat i wielopłaszczyznowy
    Przerażający jest brak szacunku ludzi względem siebie, względem wartości, ustalonych zasad itp. Jak wygrać z hejtem? Jak się nie przejmować ? To ogromne wyzwanie. Może trzeba zacząć od najbliższego otoczenia, bo niejednokrotnie nasi bliscy potrafią zranić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak- . Hejt nie powinien mieć miejsca. Nawet też niedawno coś o tym pisałam

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam Cię na moim blogu! Będzie mi niezmiernie miło, jeśli zostawisz ślad po sobie w postaci komentarza.

instagram @pisanezusmiechem