MANIPULACJA, SHARENTING I LAJKI JAKO WALUTA SUKCESU - PATRONACKA RECENZJA THRILLERA "OZIĘBŁOŚĆ"
Literatura, która wdziera się pod skórę. Która w zakamarkach czytelniczego umysłu zagnieżdża się i nie pozwala o sobie zapomnieć. Z wnikliwością eksplorująca te płaszczyzny człowieczeństwa, w których krzywda, okrucieństwo, niesprawiedliwość i bezradność uwierają najmocniej...
Thrillery psychologiczne to gatunek literacki w zdumiewający sposób łączący dwa przeciwstawne zagadnienia - zapewnia doskonałą rozrywkę poprzez serwowanie historii pełnych skrajnych emocji, bólu i mroku. Jeśli zaś dodamy do tego zestawu kolejną wartość, jaką jest zwrócenie uwagi na istotne społecznie kwestie czy skłonienie do refleksji, całość nabiera wyjątkowego wyrazu. I tak właśnie dzieje się w przypadku "Oziębłości", która śmiało, z impetem celuje w świat niewłaściwego wykorzystywania social mediów.
Nowa powieść Jolanty Żuber to doskonały znak jakości pióra autorki - thriller świeży, bezkompromisowy, zapewniający dreszcz napięcia przy jednoczesnym naświetleniu problematyki tak bardzo aktualnej, o której warto mówić jak najwięcej. Problem sharentingu, czyli wykorzystywania wizerunku dzieci w internecie, przybiera bowiem na sile wraz z rozwojem mediów społecznościowych. A te w ostatnich latach wystrzeliły błyskawicznie w górę. Jak grzyby po deszczu powstają profile, na których wizerunek dziecka jest bez żadnych ograniczeń udostępniany do wglądu dla wszystkich. Czasami brakuje refleksji, czasami takie działanie jest podyktowane premedytacją... Social media to narzędzie, które może nieść cudowne efekty, ale niestety może również stać się poletkiem do rozwoju fałszu, manipulacji i nieczystych zachowań.
Kiedy pogoń za przychylnością algorytmu przysłania empatię i ludzkie odruchy, dzieją się dramaty. O takim właśnie dramacie opowiada "Oziębłość", w przejmujący sposób przedstawiając historię nastoletniej Judyty i jej matki. Anna to postać wykreowana z metodyczną precyzją, bardzo złożona, warstwa po warstwie skrywająca kolejne pokłady psychologicznych niuansów. W jej sylwetce umieściła autorka zatrważający przykład zdemoralizowania, zapewniając przy tym głęboką przestrzeń na dyskusję o genezie zła.
Anna nie jest postacią płaską i zerojedynkową - w tej kreacji odnajdziemy wiele głębi i solidną dawkę emocji. Jola Żuber przekracza przy tym sferę najbardziej delikatną, bowiem dotycząca krzywdy dziecka. Obrazuje całkowitą dewaluację pojęcia miłości rodzicielskiej, która przecież intuicyjnie budzi skojarzenie z ostoją, bezpieczeństwem, schronieniem. Właśnie dlatego motyw wykorzystany w książce poraża taką siłą. 🔥
Anna nie jest postacią płaską i zerojedynkową - w tej kreacji odnajdziemy wiele głębi i solidną dawkę emocji. Jola Żuber przekracza przy tym sferę najbardziej delikatną, bowiem dotycząca krzywdy dziecka. Obrazuje całkowitą dewaluację pojęcia miłości rodzicielskiej, która przecież intuicyjnie budzi skojarzenie z ostoją, bezpieczeństwem, schronieniem. Właśnie dlatego motyw wykorzystany w książce poraża taką siłą. 🔥
Historia Anny i Judyty nie pozostawia odbiorcy obojętnym. To jakby przeciwieństwo tytułu - "Oziębłość" jest tu kluczowa i posiada solidne podłoże fabularne, w czytelniku zaś wszystko wrze. Jolanta Żuber w oszczędnym, ale jakże trafnym stylu uderza prosto w czułe strony, uzupełniając tym samym thrillerową intrygę.
Narracja prowadzona naprzemiennie z perspektywy obu głównych bohaterek pozwala dobrze zobrazować położenie każdej z nich i to, w jaki sposób odbierają dane sytuacje. Momentami serce ściska żal, momentami w gardle więźnie niemy krzyk, w głowie kotłuje się od wykrzykników, i tak mocno chciałoby się przeniknąć w ten fikcyjny świat i potrząsnąć Anną, przytulić Judytę. Lektura poruszająca do głębi. 🔥
Ciekawa i bardzo aktualna tematyka książki. Myślę, że w wolnej chwili przyjrzę jej się bliżej.
OdpowiedzUsuńInteresująco zapowiadająca się przygoda czytelnicza, bardzo lubię rozkładać na czynniki pierwsze skazy ludzkich charakterów i mroczne aspekty natury. Czuję, że będę zadowolona ze spotkania z książką. Izabela Bookendorfina
OdpowiedzUsuń