Gdy w ubiegłym roku spacerowałam po Krakowie w październiku, kompletnie nie przypuszczałam, że równo dwanaście miesięcy później znowu będę się cieszyć czasem spędzonym właśnie w tym mieście 😍 A jednak - życie bywa nieprzewidywalne! Dużą rolę odegrała w tym przypadku moja chęć wzięcia udziału w Festiwalu Literatury Kryminalnej KRAJM, który odbywa się właśnie w Krakowie. Gdy podjęłam decyzję, że jadę na KRAJM, od razu wiedziałam, że muszę sobie ten wyjazd wydłużyć, żeby spędzić trochę czasu w samym mieście. I udało się! O festiwalu przeczytacie
TUTAJ, a w tym wpisie zapraszam na migawki ze stolicy Małopolski.
Chodźcie na wirtualny spacer!
To było kilka bardzo pozytywnych, pełnych wrażeń dni!
A zaczęło się od... maniakalnego sprawdzania prognozy pogody, bo straszyli mnie deszczem i zimnem. I faktycznie, w dniu przyjazdu powitało mnie ponure niebo, a pan taksówkarz powiedział, że od kilku dni, łącznie z bieżącym porankiem, padało mocno. Tymczasem... Odkąd tylko zameldowałam się w hotelu i ruszyłam na miasto, nie spadła już ani kropla deszczu. I tak było przez cały mój pobyt, z jedną mżawką po drodze. Miałam sporo szczęścia 😁 Aczkolwiek myślę, że w Krakowie przy każdej aurze jest co robić.
Ten powrót był inny niż poprzednio. Wtedy wracałam po długiej, wieloletniej przerwie, tym razem raptem po roku, więc Kraków miałam wciąż żywy w głowie i sercu. Teoretycznie zatem wiedziałam, co mnie czeka, ale wiecie co? I tak przeżywałam wszystko całą sobą! Nie spodziewałam się, że tak mocno odczuję ten wyjazd (no dobra, może TROCHĘ się spodziewałam, znając moją sentymentalną naturę).
Uwielbiam Kraków ❤️ Bardzo dobrze czuję się tam jako turystka i jestem wciąż głodna tego miasta - zarówno intensywnego zwiedzania, jak i spokojniejszego snucia się po klimatycznych uliczkach.
Czego to ja tam nie robiłam! Dość wspomnieć, że pojechałam na urlop odpocząć, a w praktyce potrzebowałam odpoczynku po urlopie 😅 Ale to było oczywiście cudowne zmęczenie.
Majestatyczny Wawel, zachwycająca architektura, spacery bulwarami nad Wisłą, niepowtarzalny Kazimierz, Podgórze, Stare Miasto, przerwa na pumpkin spice latte i czytanie książek, ogrody światła, Collegium Maius... Nawet taniec na Rynku był! 😁😁😁 Akurat znalazłam się pod Sukiennicami, kiedy Muzeum świętowało kolejną rocznicę powstania. Z tej okazji zorganizowano koncert, w trakcie którego zabrzmiały piosenki na.in. z "Króla lwa" czy "Titanica". Wspaniała energia i oczywiście dołączyłam do spontanicznych tańców na rynkowej płycie 😊
Zostawiam poniżej garść zdjęć z tego wyjazdu, zachęcam też do odwiedzenia wpisów poświęconym poszczególnym miejscom i atrakcjom Krakowa.
Jak Kraków, to Wawel. Wzgórze z Zamkiem Królewskim i Katedrą to obowiązkowy punkt wycieczki do tego miasta. Lubię zwiedzać wnętrza budynków, ale też po prostu spacerować po terenie Wzgórza. Pierwsze widok Wawelu zawsze mnie rozczula 😊 A w jesiennym wydaniu wygląda ślicznie!

 |
| W tym roku odkryłam zakątek, z którego katedrę widać w takiej perspektywie 😍 |
 |
| Przepiękny dziedziniec ❤️ |
 |
| Jeśli przyjdziecie rano, przed otwarciem budynków do zwiedzania, to czeka na Was cisza i spokój ❤️ |
 |
| Tradycyjnie - Dzwon Zygmunta |
 |
| I również tradycyjnie - Smok Wawelski 😁 |
 |
| Wawel to także piękne zachody słońca z widokiem na Wisłę 😍 |
| A teraz migawki z innych miejsc w Krakowie! Z przyjemnością zajrzałam na Podgórze, gdzie ponownie zachwycił mnie charakterystyczny kościół Św. Józefa. Przespacerowałam się także pod Kościół na Skałce 😊 |
I oczywiście Stare Miasto 😍 Rynek i jego okolice to piękna architektonicznie przestrzeń.
 |
| Sukiennice |
 |
| Szybka kawa przy Sukiennicach |
 |
| Bazylika Mariacka za dnia |
 |
I po zmroku
|
Nocleg miałam na Kazimierzu - niezmiennie polecam taką opcję, bo to świetna baza wypadowa, a do tego sam Kazimierz to ciekawa dzielnica. Lubię po niej chodzić i chłonąć widoki. Tutaj zostawiam Wam dwa charakterystyczne - stare szyldy i kultową zapiekankę z Okrąglaka 🙂
A na koniec - pumpkin spice latte, idealne dopełnienie jesiennych spacerów 😁
Jesienne ładowanie baterii w Krakowie zdecydowanie lubię i polecam ❤️
Dobrze, że wyjazd udany. Pogoda sprzyja dobrym ludziom. Super zdjęcia.
OdpowiedzUsuń