Pora na trzeci, ostatni post dotyczący mojego urlopu w Międzyzdrojach. Pogoda dopisała, Międzyzdroje piękne i z licznymi atrakcjami (zainteresowanych odsyłam do poprzedniego wpisu), morze cudowne, czego chcieć więcej? A właśnie można chcieć: zwiedzania okolicy :) Dlatego zabieram Was poza same Międzyzdroje - pokażę kilka ciekawych miejsc, które warto odwiedzić. Przy okazji od razu zaznaczam, że ten wpis nie powstałby, gdyby nie moja przemiła koleżanka Dagmara, która zabawiła się w lokalnego przewodnika dla mnie i mamy. Daga - dziękuję za cudowny czas i piękne zdjęcia! Część zdjęć w tym poście, tak jak i to poniższe, jest bowiem autorstwa Dagmary. Ma dziewczyna talent!

Chodźcie po więcej do dalszej części wpisu :)

KAWCZA GÓRA

Naszą wędrówkę zaczynamy od miejsca położonego najbliżej centrum Międzyzdrojów. Kawcza Góra to znajdujący się we wschodniej części miasta klif o wysokości 61 m n.p.m. Kiedy zostawimy w tyle zabudowania, naszym oczom ukaże się charakterystyczna brama Wolińskiego Parku Narodowego.

W tym miejscu rozpoczyna się ścieżka, którą dojdziemy do szczytu wzniesienia.

Trasa jest bardzo przyjemna, wiedzie przez las; gdyby nie dobywający się z oddali szum morza można by zapomnieć, że jesteśmy na wybrzeżu ;)

Wędrówka z uśmiechem :)

Gdy już dojdziemy na szczyt i nacieszymy oczy pięknymi widokami, mamy dwie możlwiości powrotu do Międzyzdrojów: albo ścieżką, którą przyszliśmy, albo plażą. Polecam to drugie rozwiązanie. Na plażę prowadzą drewniane schody, najwyższe i najdłuższe na polskim wybrzeżu. Mają wysokość 51 m. Chyba nie muszę przekonywać, że lepiej z nich schodzić, niż wchodzić ;)

Dowiedziałam się, że w ostatnich latach schody były remontowane i udostępniono je ponownie w sierpniu, a zatem miałyśmy szczęście, bo zdecydowanie warto się nimi przejść.

Na schodach znajdują się platformy widokowe, skąd można podziwiać Bałtyk. Piękno natury robi niesamowite wrażenie.

Teraz opuszczamy Międzyzdroje w poszukiwaniu kolejnych pięknych miejsc.

JEZIORO TURKUSOWE

Na Dolnym Śląsku mamy dobrze mi znane Kolorowe Jeziorka, a na urlopie trafiłyśmy na kolejny tego typu akwen - Jezioro Turkusowe. Znajduje się ono kilka kilometrów na południe od Międzyzdrojów, w małej miejscowości Wapnica. Nazwa jeziora nawiązuje oczywiście do przepięknej barwy wody, związanej z wapiennym dnem. W promieniach słonecznych tafla jeziora wygląda niesamowicie! Zresztą zobaczcie sami!

fot. Dagmara

GRODZISKO W LUBINIE

Z Jeziora Turkusowego blisko jest do miejscowości Lubin, którą również warto odwiedzić, a to za sprawą Grodziska. To miejsce było dla mnie całkowitym zaskoczeniem! Jest to najwyżej położony punkt nad Zalewem Szczecińskim, a jednocześnie pozostałość po średniowiecznym grodzie. Odkryto tu m.in. fundamenty najstarszego na Pomorzu kościoła. Wszystkie informacje znajdziemy na tablicach rozsianych na terenie Grodziska.

Grodzisko to jednak przede wszystkim fantastyczny punkt widokowy, z którego możemy podziwiać archipelag 44 wysp Zalewu Szczecińskiego oraz rozlewiska delty rzeki Świny i jezioro Wicko Wielkie. Widoki są fenomenalne i tak naprawdę żadne moje słowa nie oddadzą ich uroku. Miałyśmy szczęście, bo trafiłyśmy na piękną, słoneczną pogodę, toteż zielone tarasy Grodziska i iskrzące w promieniach słońca wody zrobiły na mnie duże wrażenie.

fot. Dagmara

mama i córka w obiektywie Dagmary :)

fot. Dagmara

To miejsce dobrze pokazuje, że to sama natura robi najlepszą robotę.

fot. Dagmara

FALOCHRON W ŚWINOUJŚCIU

Dagmara zabrała nas również do Świnoujścia na jego falochrony. Budowle te powstały już w XIX wieku. My przechadzałyśmy się po falochronie wschodnim, najdłuższym falochronie kamiennym nad Bałtykiem. Ciągnie się na długość 1400 metrów. Jest to świetne miejsce do spacerowania, wręcz ma się wrażenie wchodzenia wgłąb morza.

fot. Dagmara

WZGÓRZE GOSAŃ

Tak, jak zaczęliśmy dzisiejszy post od klifu (Kawczej Góry), tak i skończymy go na klifowym wzniesieniu, i to nie byle jakim, bo najwyższym na polskim wybrzeżu! Mowa o mierzącym 95 m n.p.m. Wzgórzu Gosań, położonym ok. 4 km od Międzyzdrojów. Ścieżka na Wzgórze zaczyna się przy drodze krajowej nr 102, znajduje się tam parking. Trasa jest bardziej stroma od podejścia na Kawczą Górę, ale za to niemal o połowę krótsza, i również biegnie przez las.

Na szczycie znajduje się punkt widokowy, z którego możemy podziwiać przepiękną panoramę. Nie przesadzę mówiąc, że widok zapiera dech w piersiach. Widać Międzyzdroje, Świnoujście i niemieckie miasteczka Ahlbeck. No i oczywiście morze! Majestatyczny, sprawiający wrażenie bezkresnego Bałtyk w całej swojej okazałości.

Na Gosań trafiłyśmy w złotej godzinie, gdy słońce chyli się już ku zachodowi, malując na niebie mnogość barwnych zjawisk. To był zdecydowanie magiczny punkt wycieczki.

fot. Dagmara

Wraz z promieniami zachodzącego słońca kończę serię wpisów na temat urlopu w Międzyzdrojach.

Dziękuję wszystkim, którzy przeczytali wszystkie trzy wpisy. Poprzednie znajdziecie tutaj:

część 1 i część 2

Mam nadzieję, że udało mi się pokazać Wam Międzyzdroje od dobrej strony, gdyż uważam, że warto odwiedzić to miejsce i jego atrakcje.

Przede wszystkim jednak chciałam podzielić się radością z beztroskich, pełnych słońca i uśmiechu wakacji. Dziękuję mojej mamie za najlepsze towarzystwo :)

Kocham morze i czuję się nad nim jak ryba w wodzie: wolna, szczęśliwa, spokojna. Już tęsknie za jego szumem, widokiem, zapachem, chłodną wodą obmywającą stopy. Na pewno kiedyś wrócę!