LICZĘ NA... SIEBIE!

Jeśli potrzebujesz szczypty wiosennego optymizmu i motywacji, jeśli jesteś przytłoczona tym, co się dzieje dookoła, jeśli chciałabyś odzyskać brakujące siły, to... zapraszam serdecznie do lektury tego wpisu! Mi samej brakuje czasem tego zastrzyku pozytywnej energii, więc dzisiejszym postem chciałabym zaaplikować go i sobie, i Wam. Pogadajmy sobie na spokojnie o tym, na kogo tak naprawdę warto liczyć. To co - kubek z ulubioną herbatą w dłoń i rozgośćcie się tu u mnie wygodnie. 


Zimowo-wiosenne przesilenie często bywa trudnym okresem, a nie oszukujmy się - sytuacja pandemiczna wcale nie poprawia sytuacji. Staram się optymistycznie podchodzić do życia, lecz przyznam, że (jak każdy) mam swoje chwile spadku nastroju, spadku energii i ogólnie kłębienia się w głowie negatywnych myśli. Co mi wtedy pomaga? Szczerze mówiąc: czytanie tego bloga. Lubię zaglądać do swoich własnych postów, czytać swoje słowa i czerpać z nich dobrą energię. Zdarza mi się słyszeć od Was, że Wam też to pomaga, że lubicie tu zaglądać i czytać moje wpisy, bo daje powera do życia. Bardzo, bardzo mnie cieszy!

Staram się w na tym blogu przemycać pozytywne treści i pogodę ducha, po prostu pisać z uśmiechem 😊



W jednym z wpisów na moim profilu na Instagramie (jeśli jeszcze mnie tam nie obserwujecie, to zachęcam do nadrobienia, tutaj link: @pisanezusmiechem) odniosłam się do nowego miesiąca - marca - jako czasu, na który szczególnie liczę (wiecie, wiosna i te sprawy). Po chwili jednak dodałam, że tak właściwie...

...liczę nie na nowy miesiąc, tylko po prostu na siebie, że stworzę sobie dobry czas.


I o to chodzi! 

Jest takie powiedzenie: umiesz liczyć, licz na siebie. Ogólnie zawsze kojarzyłam je z pejoratywnym wydźwiękiem (w domyśle: na innych nie ma co liczyć, jesteśmy zdani sami na siebie, inni zawodzą), ale właściwie można to rozumieć też inaczej - że po prostu od nas samych zależy nasze życie i różne jego aspekty i dlatego to właśnie na siebie samego warto liczyć, od siebie samego wymagać i w siebie samego zawsze wierzyć. Nawet, jeśli cały wszechświat będzie nam sprzyjał i pomagał, to i tak nic się nie wydarzy, jeśli my sami nie wykonamy jakiegoś kroku, gestu. 

Nie zrozumcie mnie źle - cudownie mieć wokół siebie wspierające osoby, cudownie jest mieć na kogo liczyć, tak samo fajnie jest czerpać z wiedzy i doświadczenia innych. Sama tak robię! I bardzo doceniam i szanuję wszystkie osoby, które wnoszą w moje życie realną pomoc i życzliwość. Jestem wdzięczna, że trafiłam na takich ludzi! ❤

Ale prawda jest taka, że nikt za nas pewnych rzeczy nie zrobi. Jeśli będziemy siedzieć skwaszeni, skupiać się tylko na negatywach, wszędzie widzieć problemy, to nic się magicznie nie zmieni, nawet jeśli dookoła nas mnóstwo życzliwych ludzi będzie podsuwać pomysły na rozwiązanie. 

Bo to rozwiązanie najczęściej jest po prostu w nas samych. Dlatego:
  • liczę na swoje możliwości,
  • liczę na swój potencjał,
  • liczę, że to, co sobie zaplanuję, uda mi się - bo wiem, że potrafię wkładać pracę i serce w to, co robię,
  • liczę na swoje zdroworozsądkowe podejście, które pozwala mi nawet w naprawdę ciężkich chwilach doceniać to, co dobre,
  • liczę na swoją wewnętrzną siłę, dzięki której podniosłam się po niejednym ciosie, 
  • liczę na swoją silną wolę,
  • liczę na to, że dam sobie radę,
  • liczę, że potrafię wykorzystać to, co mi przynosi los,
  • liczę, że potrafię zawalczyć o siebie...

.... po prostu - liczę na siebie! 


A Ty - licz na siebie! 💪👍❤



Nie czarujmy się, nie zawsze jest łatwo. Ale wiem, że mam tę moc. Jestem panią swojego życia, co by się nie działo. W takim swoim małym, prywatnym świecie jestem osobą, która ma wiele do powiedzenia i od której wiele zależy. I to poczucie jest bardzo budujące. 


Wiecie, może dla kogoś z boku nie robię nic wielkiego. 

Ale dla samej siebie, w swojej świadomości, robię wiele: daję samej sobie podstawy dobrego życia. 


Mam nadzieję, że tak będzie zawsze, bo dzięki temu mam powera do działania! 

Wam też tego życzę ❤

Komentarze

  1. Ło ale energetyczny wpis, chyba nie potrzebuje już żadnego energy drinka, super ❤️ dziekuję

    OdpowiedzUsuń
  2. Taka pozytywna energia i wiara potrafi wpływać na innych.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubię, kiedy nawet w okresie wiszących nade mną czarnych chmur udaje mi się zachować pogodę ducha. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że powinno być więcej takich ludzi jak Ty którzy potrafią być takimi optymizmami.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo pozytywny wpis, dający motywacyjnego kopa do działania i zmienienia coś wokół siebie, zaczynając oczywiście od siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie, cieszę się z takiego odbioru :) I pewnie, zmiany najlepiej zaczynać od siebie!

      Usuń
  6. A wiesz, że często jestem też dla siebie samej wsparciem. Lubię czytać, oglądać kwiaty.. Lubię też czytać takie pełne optymizmu i pewności siebie wpisy, jak Twój. Taki UŚMIECH! Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Magda! <3 Cudownie, że jesteś dla siebie wsparciem i masz swoje sprawdzone metody na nabranie pozytywnej energii!

      Usuń
  7. Echh, w powiedzeniu "Umiesz liczyć? Licz na siebie" jest 100%. Bo kto o nas zadba jak nie my sami? :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja lubię od czasu do czasu na moim własnym blogu czytać wszystkie posty wycieczkowe. Szczególnie zimą, kiedy humor słaby, za oknem paskudnie, lubię otworzyć posty o naszych podróżach nad morze czy w góry.

    OdpowiedzUsuń
  9. Asiu, twoje posty nigdy nie zawodzą :) Tak, też zawsze czytałam to w tym kluczu pejoratywnym, a przecież mieszka w nas ogromny potencjał i nikt go za nas nie wykopie, nie oszlifuje i nie ustawi w dobrym świetle. Jeśli człowiek lubi siebie, ufa sobie i chce być dobry dla samego siebie, to o wiele łatwiej mu żyć.

    OdpowiedzUsuń
  10. Liczyć na siebie i otaczać się pozytywnymi ludźmi 😀 i byle do wiosny 😉

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgadzam się. Moja babcia zawsze mówiła, że nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem i trzeba iść dalej. I tego się trzymaj. Pozytywna energia jest bardzo potrzebna. A dobre myśli są połową sukcesu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam Cię na moim blogu! Będzie mi niezmiernie miło, jeśli zostawisz ślad po sobie w postaci komentarza.

instagram @pisanezusmiechem