STANĄĆ PO SWOJEJ STRONIE! SPOTKANIE Z MARTYNĄ WOJCIECHOWSKĄ

Kiedy spotykasz na żywo kogoś, kto jest dla ciebie inspiracją, kogo działalność doceniasz, podziwiasz i komu kibicujesz, to takie spotkanie zostaje w sercu w specjalnej szufladzie wyjątkowych chwil. Ostatnio miałam okazję dorzucić kolejną cegiełkę do mojej szuflady, a to za sprawą spotkania z Martyną Wojciechowską, w którym wzięłam udział w ramach festiwalu twórców internetowych See Bloggers 2023. Na pamiątkę zostały wspólne zdjęcia, podpis w książce, ale przede wszystkim piękne wspomnienie i mnóstwo dobrej energii, jaka się wówczas wytworzyła. 

W tym roku udział w See Bloggers wzięłam drugi raz w życiu, i tak się składa, że również drugi raz miałam przyjemność wysłuchać Martyny Wojciechowskiej na żywo. O ubiegłorocznym spotkaniu przeczytacie tutaj, a teraz skupmy się na jeszcze świeżych emocjach z soboty 17 czerwca. 

Na fotkach widzicie radosne uśmiechy, ale poprzedzająca je prelekcja Martyny wcale taka beztroska nie była. Dotyczyła bowiem mocnego i ważnego tematu zdrowia psychicznego. Wraz z psycholog Joanną Flis panie opowiedziały o projekcie MŁODE GŁOWY (tutaj)- ogólnopolskim, ogólnodostępnym i darmowym programie profilaktycznym, stworzonym po to, by żyło nam się lepiej. By osoby, które pomocy potrzebują, zawsze mogły na nią liczyć. 

Czy wiecie, że w Polsce, kraju z ok. 38 milionami ludzi, jest zaledwie 500 psychiatrów dziecięcych? Gdy Martyna przekazała te dane ze sceny, słuchacze byli mocno zdziwieni. Ja sama nie przypuszczałam, że statystyka jest tak miażdżąca. 

"Młode głowy" zwracają szczególną uwagę właśnie na dzieci i młodzież, ale tak naprawdę idee i założenia projektu można z powodzeniem odnieść do nas wszystkich. Każdego ten temat dotyczy, tak samo jak zdrowie fizyczne. Gdy Martyna zapytała publiczność, kto z nas choć raz w życiu miał kryzys psychiczny, rękę podniosły nie dwie, nie trzy osoby - to był prawdziwy las podniesionych rąk. 

Niezwykle prouszający widok, podobnie jak poruszające było całe wystąpienie Martyny. Bardzo wartościowe, dojrzałe, dające do myślenia. Po twarzach wielu osób widziałam, że są absolutnie tu i teraz, skupieni na słowach padających ze sceny i przeżywający je po swojemu. Niektórzy mieli łzy w oczach - tak, ja też. 

Szczególnie mocno trafiła mi do serca wypowiedź Martyny, że "prawdziwa odwaga to stanąć po swojej stronie, powiedzieć że czegoś nie potrafię, sięgnąć po pomoc - a nie zdobywanie szczytów i krańców świata". Czy jestem odważna w takim świetle? A Ty? Myślę, że warto się nad tym zastanowić. 

O zdrowiu psychicznym powinno się w końcu mówić głośno i otwarcie, bez poczucia wstydu, tabu, bez marginalizowania problemów. Niskie poczucie własnej wartości, samotność, lęki, depresja - to nie są wymysły, to są realne problemy, które same się nie rozwiążą. Tego nie można lekceważyć. A nasz język łatwo stygmatyzuje osoby borykające się z takimi problemami, choćby przez zwroty "przesadza; w głowie się jej poprzewracała; wydziwia; co ona tam może wiedzieć o problemach; kto to widział jakąś depresję poporodową, po prostu zła matka z niej; przewrażliwiona; ta dzisiejsza młodzież; ja w jej wieku to..." i tak dalej. 

Tak być nie powinno i osobiście cieszę się, że to się stopniowo zmienia, że jest coraz większa świadomość. Ale wciąż jest w tym temacie wiele do zrobienia, dlatego super, że są takie osoby, jak Martyna, które działają aktywnie na szeroką skalę, o czym świadczą właśnie "Młode głowy". 

Martyna trafnie zwróciła uwagę na poczucie odpowiedzialności w sieci za publikowane słowa i zdjęcia. "Popularność można roztrwonić i sprzedać, a można mądrze wykorzystać" - podsumowała. I moim zdaniem sama jest najlepszą ambasadorką tej wypowiedzi ❤️ 

Cenię Martynę za spójność i pasję, za jej zaangażowanie, a także zwykłą, ludzką życzliwość, której nigdy nie będzie dość na tym świecie. I której mogłam doświadczyć osobiście, zarówno na wykładzie, jak i później w cztery oczy w ciepłej rozmowie. Wspaniała, inspirująca, dająca energię do działania. Myślę, że mój uśmiech na tych zdjęciach mówi tu wiele. A reszta zostaje w sercu, w tej wyjątkowej szufladzie. Z nową dawką motywacji ruszam dalej przez życie.