CO DOBREGO SPOTKAŁO CIĘ W MINIONYM TYGODNIU?

Nie będę ściemniać - w weekend miałam spadek mocy. To znaczy z jednej strony robiłam sporo i efektywnie, ale z drugiej: nie czułam się najlepiej, po prostu. Takie dni się zdarzają i nie ma co robić sobie z tego powodu wyrzutów. Aleee ja generalnie wolę funkcjonować z uśmiechem na ustach i w głowie, więc z miłą chęcią powitałam większy przypływ wiosennego optymizmu. A co mi pomogło go wywołać? Skupienie się na tym, co pozytywne, i docenienie tego, co dobrego się u mnie wydarzyło. Zacznijmy ten tydzień w takim właśnie duchu doceniania i wdzięczności! To jak, moi drodzy, co dobrego spotkało Was w minionym tygodniu? 😊



To co, ja zacznę! 

  • Spędziłam Wielkanoc z ludźmi, którzy są dla mnie ważni i dla których ja czuję się ważna ❤
  • Zjadłam najpyszniejszy żurek i serniczek, więc brzuszek szczęśliwy 😁
  • Miałam wolny dzień i - uwaga uwaga - udało mi się wyspać!
  • Przeczytałam kilka naprawdę fajnych powieści, które dały mi całą gamę emocji
  • Wygrałam książkę mojej ulubionej Agathy Christie
  • Nawiązałam współpracę recenzencką przy tytule, na którym mi zależało 
  • Udało mi się pójść na długi, wiosenny spacer w słońcu, więc przewietrzyłam głowę i myśli
  • Weszłam do sklepu od niechcenia, czekając na autobus, i po 10 minutach wyszłam z fajnymi, mocno przecenionymi dżinsami 
  • Zrobiłam porządki w szafkach, wywaliłam kilka zbędnych rzeczy i od razu poczułam się lepiej - z moją skłonnością do chomikowania takie oczyszczenie przestrzeni daje dużo dobrego

Jak widzicie, nie są to może jakieś spektakularne rzeczy, ale jeśli czytacie mojego bloga już jakiś czas, to pewnie wiecie, że lubię celebrować taką właśnie zwyczajną codzienność i po prostu się z niej cieszyć. 

Zachęcam i Was do podzielenie się pozytywnymi przeżyciami! Tutaj w komentarzach albo po prostu dla samego siebie. Uważam, że warto dostrzegać i cieszyć się z małych przyjemności i małych dobrych chwil, bo taka radość, docenienie i wdzięczność pozwalają złapać właściwą optykę. Może to i tamto nie wyszło, sprawiło przykrość czy zdenerwowało, ale życie dało nam też coś dobrego - i tego się trzymajmy!



Komentarze

  1. Świetne podsumowanie. Gratuluję tylu sukcesów :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłam na stoisku na bydgoskich Targach Książki oraz jesteśmy coraz bliżej wysłania mojej drugiej książki do druku.

    OdpowiedzUsuń
  3. I tak trzymaj. Należy cieszyć się drobnymi rzeczami i doceniać to co się ma.

    OdpowiedzUsuń
  4. I tak trzymaj. Najważniejsze jest, by spełniać swoje marzenia, realizować cele i nie zapominać o sobie. Ja również nawiązałam współpracę z Wydawnictwem z którym przez jakiś czas było mi nie po drodze i to upewniło mnie w tym, iż warto walczyć o swoje marzenia.

    OdpowiedzUsuń
  5. sprzątnęłam wielkanocne dekoracje z nadzieją, że wszystko się ułoży

    OdpowiedzUsuń
  6. Pomysł przedni jestem, ZA. Często pędzimy za spektakularnym bzdetem i nawet nie zauważamy jak wiele pięknych, wartościowych rzeczy przelatuje przez palce.

    OdpowiedzUsuń
  7. Tyle dobrego Cię spotkało. Ja w sumie się nie zastanawiałam nad moim tygodniem :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam Cię na moim blogu! Będzie mi niezmiernie miło, jeśli zostawisz ślad po sobie w postaci komentarza.

instagram @pisanezusmiechem