MAJOWE ROZREGULOWANIE

Ostatnie dni  to prawdziwy trening dla mózgu w tak prozaicznej czynności, jak określenie, jaki mamy dzień tygodnia 😉 Długi weekend i szarada wolnych dni robią swoje. No, może tylko maturzyści nie mieli z tym problemu, ale reszta społeczeństwa, z grillem pod pachą i wyłączonym budzikiem - a jakże. Ja sama nie miałam aż tyle wolnego, jak co niektórzy, a jednak w czwartek musiałam się dwa razy upewnić, że to na pewno nie poniedziałek 😉 Ot, majowe rozregulowanie. Dobrze mi z nim.



Nie wiem, w jakiego pokera wygrałam z pogodą (bo wcale nie grałam!), ale miałam wolny poniedziałek i środę oraz wtorek w pracy - i zgadnijcie, które z tych dni były słoneczne, a który był pochmurny, zimny i deszczowy? Tak jest, na przekór wszystkim prawom pesymistów, wtorek spędzony w czterech ścianach pracy miał u mnie typowo barową aurę, za to dwa wolne dni rozpieszczały słońcem. Idealnie! 

Przepadałam w tym maju. 

To miłe uczucie, gdy nie trzeba nastawiać budzika i wstawać zgodnie z własnym rytmem. To miłe uczucie, gdy poranek wita słońcem. To miłe uczucie, gdy nie trzeba się spieszyć, zerkać na zegarek, planować i realizować plan, tylko po prostu sobie dryfować od świtu do zmierzchu. 

Miło jest też ruszyć przed siebie na spacerze, wsłuchać się w śpiew ptaków, poobserwować rozwijającą przyrodę, poflirtować z promieniami słonecznymi. Przysiąc na ławce i poczytać dobrą książkę, zatracając się w wykreowanym świecie. A później wrócić do tego rzeczywistego i dalej niespiesznie cieszyć się nim, cieszyć się dniem. 

Fajnie tak móc się sobą zaopiekować. Dać sobie małe przyjemności. Zadbać o ruch, o oddech świeżym powietrzem, o dobre emocje i uśmiech na twarzy. 

I choć ja nie skosztowałam ani skrawka grillowego jedzenie, to czuję, że mnie ta majówka dobrze nakarmiła - pozytywną energią.









Komentarze

  1. Wszystko co dobre szybko się kończy! Życzę Ci wielu słonecznych dni , uśmiechu na twarzy i pozytywnej energii. Zdjęcia piękne

    OdpowiedzUsuń
  2. Nam też majówka się udała. Ale to, co najlepsze dopiero przed nami, bo maj zapowiada się się cudownie intensywny!

    OdpowiedzUsuń
  3. To fakt, rozpoznanie danego dnia tygodnia obecnie jest nieco trudnym zadaniem ❤️

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja co prawda czuję się lekko zaniepokojona, gdy po usłyszeniu budzika nie wiem tak od razu jaki jest dzień tygodnia i co mnie czeka, bo zaraz myślę, że to skleroza, ale jak już się opamiętam, to sam fakt, że ten budzik mogę wyłączyć i sobie jeszcze poleżeć, dobrze mnie nastraja na resztę dnia :). Długi weekend też mi się udał i pogodowo i organizacyjnie.
    Zawędrowałam tu do Ciebie przypadkowo, rozejrzałam się i tak miło się poczułam :). Uwielbiam osoby pozytywnie zakręcone, a takie właśnie sprawiasz wrażenie. Wszystkiego dobrego, pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja poszalałam na rowerze i z aparatem. Niestety, dzisiaj w Rzeszowie tylko 8 stopni, więc siedzimy w domu...

    OdpowiedzUsuń
  6. Super! Życzę Ci dużo słonecznych dni i czerpania jak najwięcej z majowo-wiosennej pogody :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aniu! Po raz kolejny genialnie ujęłaś rzeczy jakie są niedoceniane przez wielu ludzi, gdyby się tylko "obudzili" to dostrzegli by jak można być pozytywnie nastawionym do życia i umieć cieszyć się z "małych" "wielkich" rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
  8. Podobnie jak Ty trafiłam na piękną pogodę w dni wolne od pracy. Udało mi się kilka miejsc, do których nie zawsze było po drodze choć są bardzo blisko. Uzupełniłam też kilka zaległych wpisów na swoim blogu. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  9. My byliśmy nad morzem, zwiedziliśmy mnóstwo ciekawych miejsc i spędziliśmy bardzo aktywny czas - a wieczorami był relaks przy grillu w naszym pensjonacie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale super! Kocham morze, więc tak pozytywnie zazdroszczę 😊

      Usuń
  10. U nas z tą pogodą majówkową średnio było, ale za to udało mi się nastroić pozytywnie do nauki języków.

    OdpowiedzUsuń
  11. Witam serdecznie ♡
    Mój weekend majowy był udany. Choć pogoda była, jak ja byłam w pracy a padało, gdy miałam wolne i byłam u koleżanki, to zrobiliśmy grilla w piekarniku i też było super :) Życzę samych pięknych i słonecznych dni!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
  12. Tu gdzie mieszkam niestety nie obchodzimy majowych świąt. Miałam tylko 1 dzień wolnego na May Day

    OdpowiedzUsuń
  13. U nas tak jak u koleżanki wyżej również nie było typowej majówki, z resztą w moim zawodzie często muszę pracować w przeróżne Święta, ale tegoroczna "majówka" mimo przeziębienia była udana i również jak u Ciebie wypełniona pozytywną energią :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja tez pracowałam w majówkę. Też nie jadłam niczego grilowanego

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam Cię na moim blogu! Będzie mi niezmiernie miło, jeśli zostawisz ślad po sobie w postaci komentarza.

instagram @pisanezusmiechem