SOLO I SMACZNIE, CZYLI O WYCHODZENIU W POJEDYNKĘ
Lato to taki czas, gdzie chętnie korzystamy z ofert gastronomicznych na mieście, często na świeżym powietrzu. Można się zrelaksować, zjeść czy wypić coś pysznego, miło spędzić czas. Co jednak w sytuacji, gdy nie mamy towarzystwa na taki wypad do knajpy? Rezygnować? Wcale nie! Wyjścia solo mogą być równie fajne! Grunt to nastawienie. Mi zdarza się wybierać takie wyjścia w pojedynkę nawet nie tylko wtedy, gdy nie mam towarzystwa, ale również z premedytacją. Po prostu sprawiają mi radość. I Wam również takie polecam.
Z ostrożności podkreślę, że wyjścia w parze czy większym gronie też bardzo, bardzo lubię - tyle, że zwyczajnie nie o tym jest ten tekst 😉
Jest on natomiast o tym, że spędzanie czasu poza domem w pojedynkę wcale nie jest gorsze ani też nie jest powodem do wstydu. A z tego, co gdzieś tam przez lata udało mi się zaobserwować, ludzie niekiedy właśnie tak uważają: "mam iść gdzieś sama? To szkoda czasu, wezmą mnie za odludka i dziwaczkę".
Nie, nie, nie - nie tędy droga,
Po pierwsze, zdaniem innych nie ma co się przejmować. A zresztą tak serio serio - myślicie, że naprawdę ktoś zwróci na Was uwagę i będzie oceniał? Ja wychodziłam w wiele miejsc sama i nigdy nie zdarzyło mi się odczuć jakoś opinii innych ludzi. Nie dostrzegłam tych mitycznych, pełnych politowania spojrzeń, zapewne dlatego, że po prostu ich nie było. Ludzie są zajęci sobą, a nie dopowiadaniem sobie historii o innych.
Po drugie - spędzanie czasu z samym sobą również jest wartościowo i również można czerpać frajdę z wyjścia do knajpy czy kina w wersji solo. Może to być okazja do zadbania o komfort psychiczny, zrelaksowania się, poznania nowych smaków czy miejsc. Samotne wyjście do kawiarni to okazja do złapania oddechu, przemyślenia pewnych spraw; można też w spokoju poczytać książkę.
Wiecie, że jest nawet na to określenie z języka angielskiego? Tak zwane "solo daiting".
W naszej kulturze spędzanie czasu w towarzystwie jest chyba bardziej popularne, bardziej promowane. Nie wiem, czy się ze mną zgodzicie, ale czasami widać u niektórych takie założenie, że jak dana aktywność ma być rozrywką (restauracja, kino), to z kimś, a solo wtedy, gdy aktywność jest bardziej obowiązkiem, np. zakupy spożywcze. Idea "solo daiting" zakłada, że wyjścia w pojedynkę jak najbardziej mają stanowić przyjemność, relaks i rozrywkę, a nie tylko obowiązki do odhaczenia.
I przyznam, że ja się bardzo dobrze odnajduję w tych założeniach, ba! Praktykowałam je, gdy nawet jeszcze hasło "solo daitnig" nie obiło mi się o uszy.
Tym sposobem mam na koncie miłe chwile i dobre (a często i smaczne) wspomnienia. Lubię łapać takie momenty. Życie jest zbyt krótkie, by odmawiać sobie wszystkiego i przegapiać okazje, bo akurat nie mamy towarzystwa. A zresztą mamy - własne, doborowe. Ono też jest dobre 🙂❤️
Przy moich dzieciakach to tego czasu dla siebie zdecydowanie mi brakuje.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie dobry pomysł, to może być wspaniały czas tylko na rozpieszczenie siebie 😀
OdpowiedzUsuńSpędzanie czasu w pojedynkę też jest bardzo dobrym rozwiązaniem.
OdpowiedzUsuńOj kochana - ja uwielbiam spędzać czas sama ze sobą! Wciąż mi go mało ;) a ile się człowiek dowiaduje o sobie...❤️
OdpowiedzUsuńO tak, można się naprawdę wiele o sobie dowiedzieć!
UsuńKażdy jest wolnym człowiekiem i ma prawo spędzać wolny czas tak jak chce. Ja osobiście odpoczynek swoim towarzystwie bardzo lubię. Jest to dobry "reset" .
OdpowiedzUsuńDla mnie to również dobry reset 😊 i oczywiście każdy niech spędza czas tak, jak mu pasuje
UsuńCzasami lubię przebywać sama z sobą.
OdpowiedzUsuńJa nie mam z tym problemu 😊
UsuńOj tak takie wyjscie solo może być naprawdę fajne, ciacho widzę napewno smaczne. Taka wyprawa to też fajna okazja by kogoś poznać
OdpowiedzUsuńNie jestem dobra w takich solowych wypadach. Kiedyś przychodziło mi to łatwiej niż teraz :)
OdpowiedzUsuńJa nie korzystam z takich wyjść na mieście miałam w te wakacje dużo innych atrakcji.
OdpowiedzUsuńNiewątpliwie wyjścia w pojedynkę też są bardzo udane.
OdpowiedzUsuńSolo to ja lubię chodzić na zakupy, jeżeli chodzi o ciuchy, nikt mi wtedy nie przeszkadza w wyborze, zastanawianiu się, nie muszę się spieszyć, mogę pomarudzić, pooglądać i wtedy mam najlepszy relaks.
OdpowiedzUsuń