JESIEŃ PISANA Z UŚMIECHEM
Lato to już czas przeszły dokonany, trzeba się z tym pogodzić. Choć zostały piękne wspomnienia, to jednak jesień rozgościła się na dobre. Nie chcę w tym roku jakoś specjalnie na nią narzekać, bo w gruncie rzeczy lubię jesień. O ile pogoda będzie w miarę znośna ;) to ten czas zapowiada się bardzo fajnie! Chcę tę jesień pisać sobie z uśmiechem, a Wy?
Bo wiecie co? Wszystko zależy tak naprawdę od nastawienia!
Jasne, że można narzekać, że tak szybko robi się ciemno, że rano także gorzej się wstaje, że zimno, deszcz i plucha, i w ogóle to byle do wiosny.
Przyznaję się bez bicia, że czasami też tak robię.
Ale o wiele lepiej i przyjemniej żyje mi się w trybie doceniania każdej pory roku.
A jesień ma tyle do zaoferowania, że bez problemu włącza mi się tryb "jesieniary".
Otóż jesień to dla mnie te kolorowe liście, które wyglądają bajecznie i malują pejzaże piękniej, niż zrobiłby to niejeden malarz. Spacery w takich okolicznościach przyrody mają wiele uroku!
A skoro o malarzach mowa, to już nie mogę doczekać się malowania po numerach - bardzo polubiłam to zajęcie, pozwala mi się super zrelaksować. Włączam muzykę i maluję, skupiając się na tych wszystkich małych elementach. Polecam Wam takie gotowe zestawy, super zabawa!
Jesień to dla mnie ciepłe, milutkie swetry, to szale i chusty, którymi można się otulić. To także stosy książek, których lektura umila coraz to dłuższe wieczory, pozwalając przenieść się w inne światy. Sięgam chętnie po nowe tytuły, ale wracam też do tych sprawdzonych i ulubionych, jak przygody Harry'ego Pottera czy Herkulesa Poirot.
Sporo moich książkowych polecajek i recenzji znajdziecie również na moim Instagramie @pisanezusmiechem - jeśli jeszcze mnie tam nie śledzicie, to zapraszam serdecznie!
Jesień pachnie świeczkami, bo to idealny czas dla miłośników świec. Pachnie też cynamonem i domową szarlotką. Smakuje rozgrzewającą herbatą, gorącą czekoladą i aromatyczną kawą.
Jesień to dla mnie powrót makijażu, bo latem maluję się bardzo rzadko. Za to we wrześniu powoli wyciągam swoje kosmetyczne skarby i zaczynam zabawę, bo makijaż to dla mnie przede wszystkim czysta przyjemność.
Jeśli zaś jeszcze o lato chodzi, to właśnie w październikowe dni chcę zająć się wywołaniem zdjęć z wakacji. Zdjęcia papierowe mają dla mnie szczególną moc, część z nich zawsze trafia do ramki w widocznym miejscu. Myślę, że chłodniejsze wieczory będą idealne na to, by wrócić wspomnieniami do gorących, letnich dni, przeglądając zdjęcia i robiąc z nimi porządki.
Jako blogerka mogę też powiedzieć, że w tym roku wyjątkowo polubiłam się z jesiennymi kadrami i staram się rozwijać w kwestii robienia zdjęć. Sprawia mi to dużo frajdy i już pojawiają się głosy, że widać progres, co mnie bardzo cieszy i za co dziękuję! Poza tym jesienne wieczory sprzyjają pisaniu, więc mam zamiar dobrze wykorzystać ten czas! Spodziewajcie się różnych ciekawych treści.
Świetnym pomysłem jest też zadbanie o aktywność fizyczną, a tu z pomocą przychodzi niezawodna Marta z bloga CODZIENNIE FIT. Właśnie wystartowała trzecia edycja jej wielkiego, jesiennego wyzwania treningowego, organizowanego wraz z marką Puma. Wszelkie informacje na temat akcji Fit Jesień 3 znajdziecie na blogu Marty - kliknijcie tutaj. Szykują się cztery tygodnie fajnych treningów i wzajemnej motywacji ze społecznością #druzynaCF, więc jeśli macie ochotę poruszać się i zrobić coś dla siebie, to polecam serdecznie!
Muszę powiedzieć,że ja nigdy nie przepadałam za jesienią, zawsze byłam team lato, oby jak najbardziej gorące i aktywne. Od zeszłego roku jednak mi się odmieniło i przeszłam w typ jesieniary. Koc, książka, gorąca herbatka i na dworze może dziać się co chce;D
OdpowiedzUsuńTaka sceneria jest idealna! Świetny zestaw 😊
UsuńJesień to idealny czas na lekturę, więc nie może zabraknąć dobrych książek.
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam 😊
UsuńMuszę przyznać, że z biegiem lat dostrzegam coraz więcej uroków jesieni. Uwielbiam jej barwy i każdy promyk słońca. Pozytywnie nastawienie wiele zmienia :)
OdpowiedzUsuńMam tak samo! Pozytywne nastawienie pozwala cieszyć się z większej ilości rzeczy, nawet tych małych
Usuńtrzymam kciuki za realizację Twoich planów, co do jesieni, nie mam nic przeciwko ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję!
UsuńNie przepadam za bardzo za jesienią, zdecydowanie wolę wiosnę, lato, ale w październiku, kiedy liście żółkną, czerwienieją, do tego świeci pięknie słonko zdarza się, że załączy mi się tryb jesieniary i najchętniej nie wracałabym szybko do domu z dworu :D
OdpowiedzUsuńTaki październik ma właśnie wiele uroku! Złota, kolorowa jesień 😊
UsuńA ja uwielbiam jesień! Jest o doskonała pora roku na odpoczynek po intensywnym lecie :) Lubię też ją za to, że w końcu moge ubierać moje wełniane sweterki, które zawsze pięknie wyglądają w stylizacjach.
OdpowiedzUsuń