LITERACKIE WYPRAWY W ULUBIONE STRONY

Zdarzyło Wam się kiedyś czytać książkę, w której akcja działa się w znanym Wam miejscu? Ja w ostatnim czasie trafiłam na dwie takie powieści - obie zabrały mnie w rejony, które miałam przyjemność odwiedzić kiedyś w prawdziwym świecie. I tak się również złożyło, że obie to historie z dreszczykiem ☺ Tym razem wiec moje ukochane morze i przepiękne Mazury przywitały mnie w literackiej wyprawie dość mroczną aurą. Zapraszam do dalszej części wpisu, by poznać lektury, które zapewniły mi te przygody. 



"NADBRZEŻNIK" - BAŁTYK I NIECHORZE

Tytułowy "Nadbrzeżnik" to siejąca postrach postać z miejscowych legend, lecz czy nie bywa czasem tak, że to człowiek potrafi przerazić bardziej, niż baśniowy stwór? W powieści Joanny Bagrij zło ma ludzkie oblicze i wywiera wpływ na coraz więcej osób, przekraczając niewidzialne bariery czasu. To historia o traumach i (nie)radzeniu sobie z nimi, o poczuciu krzywdy i żądzy zemsty, o próbie rozliczenia się z duchami przeszłości. Sylwetka antagonisty i jego motywacja na pewno wyróżniają się na tle różnych kryminałów.

Zresztą sama warstwa kryminalna jest tu bez zarzutu - dostajemy frapujący wgląd w działania policji, a śledztwo i jego elementy, jak przesłuchania świadków czy oględziny miejsca zbrodni, wypadają wiarygodnie. Tempo akcji biegnie swoim rytmem, urozmaicanym co jakiś czas zmianami narracji, a im bliżej końca, tym dzieje się więcej i szybciej. Fabuła przypomina splątana sieć, w której poszczególna włókna bynajmniej nie są przypadkowe 🌊 

Lektura "Nadbrzeżnika" powinna więc zadowolić miłośników kryminalnych historii, a jej dodatkowym i oryginalnym walorem jest morze 🌊❤️ Autorka wie, jak słowem pisanym zaczarować czytelnika i przenieść go prosto na piaszczystą plażę, by poczuł chłód wody i orzeźwiającą bryzę, usłyszał szum fal i oddychał pełnym jodu powietrzem. 

Pełna recenzja na moim instagramie: 



W "Nadbrzeżniku" mnóstwo akcji dzieje się w moim ukochanym Niechorzu, w którym byłam już trzy razy! Mam wielki sentyment do tego miasteczka, a sam Bałtyk i plażę kocham miłością bezwarunkową ❤️

Bohaterowie zabierają nas właśnie na te plaże, na molo, jak również pod latarnię morską. 









O moich wakacjach w Niechorzu przeczytacie na przykład TUTAJ.

"KARNAWAŁ" - JEZIORO ŚNIARDWY I CZARCI OSTRÓW

Rewelacyjny thriller, trzymający w napięciu od początku do końca, z przemyślanie utkaną intrygą i konstrukcją rozdziałów oraz z fantastycznym, wywołującym dreszcze na ciele klimatem. Czytając w ciszy, po zmroku, można się nabawić szybszego bicia serca i uczucia niepokoju - lojalnie ostrzegam 😉 Zdecydowanie jednak warto narazić się na tę eksplozję czytelniczych emocji, gdyż ta książka to po prostu perełka gatunku. Powieść godna światowych rynków wydawniczych i jednocześnie gotowy materiał na film, który na pewno zachwyciłby miłośników suspensu

Plastyczne opisy współgrają ze złowrogą, klaustrofobiczną, duszną atmosferą, w której wybrzmiewają dalekie echa słynnego "I nie było już nikogo" Agathy Christie. Dodajmy do tego jeszcze symbolikę maski, która ma tutaj znaczenie nie tylko dosłowne, ale i metaforyczne. Oba potrafią poruszać i przerazić... 🖤 Wszystkie te aspekty czynią książkę nieodkładalną i po prostu bardzo dobrą - tak pod kątem fabularnym, jak i językowym, gdyż pióro autorki, jej warsztat pisarski i przemyślana konstrukcja rozdziałów zasługują na uznanie. 

Pełna recenzja na moim instagramie: 


Bohaterowie "Karnawału" spędzają koszmarną, imprezową noc w domku na wyspie Czarci Ostrów. I choć dom jest fikcyjny, to wyspa jak najbardziej istnieje!

Byłam na Mazurach dwukrotnie za każdym razem wypływałam w rejsy po jeziorze Śniardwy. Ogrom jeziora robi niesamowite wrażenie - nie bez powodu nazywa się je "mazurskim morzem". I właśnie na tym "morzu" znajduje się niewielka, ale rozpalająca wyobraźnię wyspa Czarci Ostrów. Widziałam ją na żywo, słuchałam i czytałam o legendach i historii tego miejsca, byłam zafascynowana.






O moich wakacjach na Mazurach przeczytacie na przykład TUTAJ.


W przypadku tych lektur książkowe strony zabrały mnie więc w ulubione... strony! ☺ Ach, ta gra słów!


Powieść dostarcza wtedy jeszcze więcej frajdy polegającej na odkrywaniu na nowo znajomych zakątków.   


A kiedy ponownie wybiorę się w daną okolicę, będę już pamiętać o książce. Literatura ładnie połączyła się z życiem 😊

Komentarze

  1. Ciekawe propozycje książkowe, pierwsza taka thriller widzę troszkę.Monika F

    OdpowiedzUsuń
  2. super że autorka ma świetne pióro i potrafi przytrzymać czytelnika i nie pozwala sie oderwać od swego dzieła

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam kiedyś książkę, której akcja działa się całkiem niedaleko ode mnie. Ciekawe doświadczenie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie się czyta książki jeśli osadzone są w jakimś konkretnym świecie, który jest nam znany . Choć uważam, ze życie przynosi tyle fascynujących scenariuszy, że wymyślanie historii jest zupełnie niepotrzebne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli że powieści są niepotrzebne? 🙂 Ja uwielbiam czytać i bardzo się cieszę, trafiając na dobre historie

      Usuń
  5. Książki nie czytałam ale zdjęcia super. Niechorze to świetne miejsce na urlop.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Witam Cię na moim blogu! Będzie mi niezmiernie miło, jeśli zostawisz ślad po sobie w postaci komentarza.

instagram @pisanezusmiechem