HISTORIA JEDNEJ PODRÓŻY - MAZURY I MIKOŁAJKI
Lato już oficjalnie się zaczęło, sezon na wycieczki i urlopy wystartował, więc to dobry moment, by przedstawić Wam ostatni wpis z serii poświęconej mojej podróży z sierpnia 2018 roku. Cykl Historia jednej podróży opowiada o mojej wymarzonej na tamten czas wycieczce po naszej pięknej Polsce. Na blogu mogliście już przeczytać o Gnieźnie, Toruniu, Trójmieście, Helu, Rozewiu, Jastrzębiej Górze, Olsztynie i Mrągowie
Ostatnim etapem podróży były Mikołajki, czyli Mazury na całego! Marzyłam o nich "od zawsze", a do tamtej pory nie było mi dane ich odwiedzić. Przyznam, że opuszczając Olsztyn, miałam małe obawy, czy przypadkiem przy tak dużych oczekiwaniach nie zaliczę spektakularnego rozczarowania. Czy te słynne Mazury naprawdę są takie piękne? Jeśli chcecie poznać moją odpowiedź na to pytanie, koniecznie zajrzyjcie do dalszej części wpisu!
No cóż, powiem krótko. Już wizyta w Mrągowie sprawiła mi przyjemność. Ale Mikołajki i ich okolice... To dopiero coś! To nie było rozczarowanie, to było wręcz zaskoczenie, że tu jest tak ślicznie! ❤ Chłonęłam widoki z zachwytem i już wiedziałam, czemu mówi się
"Mazury cud natury"
Mnóstwo jezior, mnóstwo zieleni, łąki, lasy - coś pięknego! I w takie piękne miejsca zabieram Was w tym wpisie 😍
MIKOŁAJKI
Mikołajki to niewielkie miasteczko położone na obszarze Krainy Wielkich Jezior Mazurskich, nad jeziorami Tałty i Mikołajskim, którymi można dopłynąć do jeziora Śniardwy. W północno-wschodniej części Mikołajek znajduje się jeszcze jezioro Łuknajno.
Atrakcyjne położenie sprawia, że Mikołajki są popularnym kurortem turystycznym. Znajduje się tu przystań Żeglugi Mazurskiej; to prawdziwy raj dla miłośników żeglowania, nazywany często żeglarską stolicą Polski. Ale nawet jeśli nie jesteście amatorami takiego spędzania czasu, to i tak warto odwiedzić Mikołajki, przespacerować się ich urokliwymi uliczkami, wykąpać w jeziorze, podziwiać piękne widoki, wsłuchać się w szanty, poznać legendę o Królu Sielaw, skorzystać z bogatej oferty gastronomicznej.
Uśmiech chyba mówi wszystko - podoba mi się tu! |
Mikołajki piękne za dnia i po zmierzchu |
Król Sielaw |
REJS PO JEZIORZE ŚNIARDWY
Jeśli nie macie lęku związanego z wodą, to będąc w Mikołajkach grzechem byłoby nie skorzystać z możliwości wypłynięcia na szerokie wody - czyli na Jezioro Śniardwy. To największe jezioro w Polsce, nazywane jest mazurskim morzem. Przydomek ten wcale nie jest przesadzony!
Ja w trakcie tamtego pobytu wybrałam się na taki rejs dwa razy - za dnia oraz na zachód słońca. Obie formy szczerze polecam! Widoki są oszałamiające; to piękno przyrody w czystej postaci. Cudownie było czuć na skórze ten mazurski wiatr i podziwiać okolicę.
I mamy to! Spójrzcie na ten ogrom, bezkres! Mazurskie morze w całej okazałości |
Do tego cudny spektakl chmur |
Pełen zachwyt! |
Jeśli zaś chodzi o rejs o zachodzie słońca, to łapcie cenną radę: KONIECZNIE zaopatrzcie się w coś ciepłego (bluzę, kurtkę, koc), bo klimat jest tu specyficzny, mocno ciągnie od wody i po zmierzchu idzie zmarznąć.
A widoki... poezja!
Udało się trafić na Chopina - największego żaglowca pływającego po Wielkich Jeziorach Mazurskich |
Mikołajki na horyzoncie |
REZERWAT NAD JEZIOREM ŁUKNAJNO
Rezerwat położony jest na terenie Mazurskiego Parku Krajobrazowego, ok. 5 km od centrum Mikołajek. Został utworzony ze względu na ochronę jednej z największych w Europie kolonii łabędzia niemego. Jezioro Łuknajno otacza szeroki pas szuwarów. Teren jest bardzo malowniczy. Można go podziwiać z wież widokowych - ja odkryłam dwie takie wieże, po dwóch różnych stronach jeziora.
I KONIEC!
Mam nadzieję, że moja relacja się Wam podobała - ja z przyjemnością wróciłam do tych zdjęć, by pokazać Wam piękno Mikołajek i ich okolic.
Mazury mnie szczerze zachwyciły, zostawiłam tam kawałek ❤️ i mam nadzieję, że to uczucie widać w tym wpisie!
Obiecałam sobie, że kiedyś tam wrócę. I wróciłam! Już po roku. Ale to osobna historia 😉
WSZYSTKIE POSTY O PODOBNEJ TEMATYCE ZNAJDZIECIE W ZAKŁADCE "PODRÓŻE" - WYSTARCZY KLIKNĄĆ TUTAJ
Uwielbiam Mazury, do tych miejsc jeszcze nie dotarłam. Bardzo polecam Giżycko.
OdpowiedzUsuńJa z kolei o Giżycka jeszcze nie dotarłam, ale to się na pewno kiedyś zmieni :)
UsuńOj właśnie tam bardzo chcę kiedyś pojechać:) Mazury !!! zobaczyć te słynne jeziora. Piękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam! Dziękuję :)
UsuńNigdy tam nie byłam, chociaż tyle razy czytałam "Pana Samochodzika i kapitana Nemo", że to prawie jak dom ;)
OdpowiedzUsuńA ja serii o Panu Samochodziku nigdy nie czytałam ;)
UsuńOh, podróże, jak ja lubię te małe i duże! W tym roku, z ogromną tęsknotą ich wypatruję. A jedna już jutro :D!
OdpowiedzUsuńW takim razie udanej wycieczki! :)
UsuńMarzy nam się jakiś dłuższy odpoczynek, może akurat będą to Mazury.
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam! Warto :)
UsuńZgadzam się, że Mazury to cud natury. Byłam dwa razy w tych okolicach i są niezwykle urzekające. Podróże są niezwykłe.
OdpowiedzUsuńTak, to piękny rejon Polski, można się zachwycić!
UsuńŚwietna relacja, zdjęcia są super
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuń