Jaki gest od drugiego człowieka sprawił Wam ostatnio radość? U mnie były to na przykład... frezje. Już Wam opowiadam, co i jak!
Moja sympatia do tych kwiatków sięga jeszcze czasów dzieciństwa. Wciąż pamiętam, gdy jako mała dziewczynka dostałam w dniu kobiet od mojego kochanego dziadka właśnie frezje. Pamiętam korytarz w mieszkaniu, do którego wszedł dziadek, pamiętam obłędny zapach kwiatków, które dziadek ze sobą przyniósł, i pamiętam moją radość, gdy okazało się, że te kwiatki to właśnie dla mnie.
To niesamowite, jak mózg to wszystko zakodował, tworząc wspomnienie oblepione miłością jak lukier na najpyszniejszym ciastku.
Przeczytaj również: I WTEDY PRZYSZEDŁ GRUDZIEŃ.
Moja słabość do frezji przetrwała do dziś - obok konwalii to dla mnie najpiękniej pachnące kwiaty! Uwielbiam i zawsze sprawiają mi radość. I wiem, że oprócz ich walorów wizualnych i zapachowych, to ta sympatia jest też podyktowana tym wyjątkowym wspomnieniem.
Dlatego totalnie rozczuliło mnie ostatnio, gdy dostałam w prezencie od brata bukiet składający się z samych frezji. Mój brat wie, jak je lubię, i po prostu chciał mi sprawić przyjemność - co udało się znakomicie, a nawet i mnie wzruszyło. Brat rozegrał to trochę jak w filmie, podchodząc do mnie od tyłu i nagle wyciągając mi przed twarz pokaźny bukiet 😉
Taka niespodzianka dopasowana idealnie pod gust i upodobania danej osoby to najlepszy wyraz tego, że się kogoś zna i że na tym kimś nam zależy. Ja to bardzo doceniam, a ten prezent to dla mnie jeden z najmilszych akcentów tego roku.
Nie mogę się nie uśmiechnąć, patrząc teraz na moje frezje, rozkoszując się ich zapachem i pisząc ten post. Taki uroczy gest trafia prosto w serce.
I takie gesty warto praktykować w życiu. Ulubione kwiaty to tylko jedna z wielu, wielu możliwości - ile ludzi, tyle przeróżnych form radości, którą można roztopić troski dnia codziennego. Dawajmy sobie wzajemnie ciepło, dbajmy o relacje - nie potrzeb wiele, by pokazać komuś, że jest dla nas ważny. Takie wyrazy sympatii to coś bezcennego.
Pamietam, że na pierwszą rocznicę ślubu dostałam bukiet w którym dominowały frezje. Był piękny!
OdpowiedzUsuńPiekne masz wspomnienia, masz racje mózg zapamiętuje takie miłe rzeczy i potem automatycznie ta dana rzecz jest dla nas wyjątkowa i cieszy:) Ja bardzo lubie tulipany i stokrotki. Monika F
OdpowiedzUsuńKwiaty wokół nas dają radość. Uwielbiam takie żywe kolory.
OdpowiedzUsuńDrobne gesty, które sprawiają innym radość są niesamowite i mogą umilić nawet najgorszy dzień.
OdpowiedzUsuńKocham frezje, to moje ulubione kwiaty, cenię je za zapach, elegancki wygląd i symbol rozkwitającej wiosny. Izabela Bookendorfina
OdpowiedzUsuńPiękne kwiaty. Ja też kocham frezje . W życiu ważne są drobne gesty. Fajnie, że masz takie wspomnienia z dzieciństwa.
OdpowiedzUsuń