CZAS NA KSIĄŻKĘ! USPRAWNIĆ SWÓJ UMYSŁ - "MÓZG NA DETOKSIE"

Współczesny świat, oparty na rozwoju technologicznym, z jednej strony wiele oferuje, ale z drugiej - zawiera też pułapki. Nowe technologie niosą bowiem nie tylko korzyści, ale i zagrożenia. Jeśli dodamy do tego też umacniający się konsumpcjonizm, pojawiające się coraz to nowe uzależnienia, napływ negatywnych informacji z mediów, różnorakie stresy, presję, by być coraz bardziej lepszym, produktywniejszym, atrakcyjniejszym... Nic dziwnego, że depresja stała się chorobą pokoleniową, a coraz więcej ludzi nie radzi sobie świadomie ze stresem i żyje w przytłoczeniu. Nie musi jednak tak być! Mamy w nas cudowne narzędzie, z którego mocy chyba czasem nie zdajemy sobie sprawy. Mowa o mózgu. Nasz przeciążony, podatny na bodźce mózg jest sam w sobie najlepszą bronią i drogowskazem, by spokojniej żyć. Najpierw jednak trzeba zrozumieć pewne mechanizmy, by móc je wykorzystać w świadomy, uważnym życiu. I o tym właśnie jest książka "Mózg na detoksie", którą miałam przyjemność przeczytać dzięki Wydawnictwu Sensus. Zapraszam na recenzję!



"Mózg na detoksie" to poradnik autorstwa amerykańskich lekarzy, Davida i Austina Perlmutter (ojca i syna). Podtytuł książki jest bardzo obiecujący - "Oczyść swój umysł, by sprawniej myśleć, wzmocnić relacje i znaleźć szczęście". Któż z nas nie chciałby osiągnąć takiego stanu, takich korzyści? Czy ten poradnik faktycznie w tym pomaga? Moim zdaniem może pomóc, bo zwraca uwagę na takie mechanizmy, nad którymi większość z nas na co dzień się nie zastanawia. Dlaczego fast foody są tak kuszące? Dlaczego po zjedzeniu obiadu czujemy się już syci i pełni, ale słodkiego deseru nie potrafimy odmówić? Dlaczego sen jest ważny? To tylko niektóre z pytań, na jakie odpowiedzi wyniesiemy z lektury "Mózgu na detoksie".

Książka prowadzi nas przez tajniki pracy mózgu, począwszy od podstawowej wiedzy na temat tego organu. Moim zdaniem jest napisana w taki sposób, że laicy bez problemu zrozumieją, w czym rzecz. Dla mnie były to ciekawe kwestie - takie uporządkowanie informacji o tym, jak działa nasz mózg, co go kształtowało przez lata ewolucji i jak teraz możemy to wykorzystać. W poradniku znajdziemy konkretne wskazówki na temat tego, jak przerwać nakręcająca się spiralę funkcjonowania w stresie, co może przynieść faktyczne korzyści dla naszego zdrowia mentalnego i fizycznego. Nauczymy się rozpoznawać różnego rodzaju manipulacje, oswoimy media społecznościowe, rozpracujemy zasady działania układu nagrody czy wpływu jedzenia na nasze myśli

Wszystko to po to, by zwalczyć tzw. syndrom oddzielenia, czyli stan poczucia utraty szczęścia, spełnienia i spokoju.


Jak wspomniałam, autorzy poradnika to lekarze, dzięki czemu przedstawiane przez nich treści nie są  coachingowymi hasłami, tylko treściami popartymi badaniami, doświadczeniami, rzetelną wiedzą. Przy czym nie jest to też w żadnym razie naukowy bełkot, lecz przystępnie i ciekawie napisany poradnik, zawierający odniesienia do wielu interesujących eksperymentów. Przedstawione wyniki niektórych z nich naprawdę dają do myślenia... W książce znajdziemy też schematy i ikonografiki, urozmaicające słowo pisane. Spodobało mi się, że autorzy co jakiś czas zwracają się bezpośrednio do czytelnika, zadają pytania - taki zabieg pozwala potrzymać uwagę i skupienie. 

Najsłabszą stroną książki jest moim zdaniem cześć poświęcona diecie, a raczej proponowane przez autorów wskazówki, jak powinno wyglądać zdrowe odżywianie. Jako że tym akurat tematem od lat się interesuję, to nie przemawia do mnie zaprezentowane przez Perlmutterów stanowisko, by tak wiele konkretnych produktów z diety całkowicie wyrzucić. Uważam, ze zdrowe odżywianie powinno być oparte na zdroworozsądkowym podejściu, a nie kategorycznej eliminacji tak dużej ilości rodzajów jedzenia, jak to proponują autorzy. Niemniej w książce znajdziemy też kilka przepisów na różnego rodzaju dania i napoje, i to akurat oceniam na plus - pomysły te mogą być fajnym źródłem inspiracji. 

Zaletą jest również moim zdaniem przygotowany przez autorów program do wdrożenia przez czytelników, dzięki czemu książka nie jest tylko zbiorem suchych zasad i faktów, ale też zawiera praktyczne wyzwanie, zadania do realizacji. 


"Mózg na detoksie" to pozycja, która pozwala poprawić jakość życia, wpłynąć pozytywnie na samopoczucie i usprawnić procesy myślowe. 

Jeżeli chcielibyście przyjrzeć się swoim nawykom, zrozumieć pewne schematy działania i mechanizmy, poczuć większą kontrolę na sobą i swoim umysłem, to dobrze trafiliście. Jeśli lubicie książki na temat szeroko pojętego rozwoju osobistego, poparte odpowiednią wiedzą naukową, to ta propozycja Wydawnictwa Sensus powinna przypaść Wam do gustu. 


To co, gotowi na pranie mózgu w takim pozytywnym znaczeniu? 😊
Zachęcam do lektury "Mózgu na detoksie"!



Za zaufanie, egzemplarz do recenzji i możliwość poszerzenia horyzontów - dziękuję Wydawnictwu Sensus.

Komentarze

  1. Myślę, że w dzisiejszych czasach przeciążenia informacjami każda chwila z książką to detoks mózgu. Bardzo dobra recenzja i ciekawa tematyka książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! Też traktuję chwile z książkami jako odpoczynek dla głowy 😊

      Usuń
  2. Od lat interesuję się chorobami mózgu, więc mechanizmy także mnie intrygują. ;) Całkowicie zgadzam się z tym co piszesz o diecie, nie lubię kiedy "specjaliści" wybierają stare utarte ścieżki mimo, że dzisiaj już wiemy, że dawne rozwiązania wcale nie były takie dobre. Dzisiaj wiemy, że dieta polegająca na wyrzuceniu połowy produktów spożywczych z jadłospisu nie jest aż tak korzystna jak dieta zrównoważona. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to! Myślę, że rygorystyczne eliminacje są też bardzo często chwilowe, a lepiej zachować po prostu równowagę

      Usuń
  3. nie przepadam za poradnikami, są dla mnie stratą czasu, uważam, ze każdy powinien znaleźć indywidualne rozwiązania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem warto czerpać wiedzę i doświadczenie z różnych źródeł 😊

      Usuń
  4. Bardzo mi się podoba i recenzja i sama idea książki. To prawda, że bardzo łatwo jest się zapętlić i przebodźcować, a detoks jest każdemu potrzebny. Co najwyżej nie każdy potrzebuje do tego instrukcji:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję 😊 Racja, niemniej fajnie wiedzieć, co tam się dzieje w tej naszej głowie i dlaczego pewne rzeczy odbieramy tak, a nie inaczej 😉

      Usuń

Prześlij komentarz

Witam Cię na moim blogu! Będzie mi niezmiernie miło, jeśli zostawisz ślad po sobie w postaci komentarza.

instagram @pisanezusmiechem