MÓJ 2020 ROK

Rok 2020 dobiega końca. Wiadomo, czym się zapisze w historii świata - pandemią covid. Z tego względu globalnie nie był to łatwy czas, a pewnie i każdy z nas znalazłby swoje prywatne minusy i trudności ostatnich miesięcy. Nie jestem wyjątkiem - dla mnie  też, z różnych względów, był to rok naznaczony wyzwaniami. Bywały momenty, że przeklinałam to wszystko, co się działo, miałam ochotę zasnąć i obudzić się, gdy już będzie lepiej, łatwiej. A bywały też momenty czystego szczęścia. I gdy dzisiaj, pod koniec tego dziwnego 2020 roku patrzę na niego całościowo, to z pewnym zaskoczeniem stwierdzam, że pomimo wszystko to był dobry dla mnie czas i jestem za niego wdzięczna. Dużo się nauczyłam, dużo fajnego przeżyłam, jestem silniejsza, bogatsza o kolejne doświadczenia i wspomnienia. 

Przygotowałam przegląd 2020 roku moimi oczami. Jeśli jesteście ciekawi, jaki dla mnie był to rok, zapraszam do dalszej części wpisu!



SKOŃCZYŁAM 30 LAT


W marcu skończyłam 30 lat. Te urodziny były dla mnie wyjątkowe, bo w cieniu zaczynającej się właśnie pandemii i innych osobistych przełomowych wydarzeń. Wszystko to sprawiło, że weszłam w nową dekadę życia z wieloma emocjami kotłującymi się w głowie.
 
Jest to dla mnie ciekawy etap - wiele już przeszłam, wiele o sobie wiem, wiele moich poglądów zweryfikował czas, ale wciąż jest jeszcze coś do zrobienia, do poznania, do spróbowania, tyle, że już wyposażona w konkretną wiedzę i doświadczenie. 

Wyniosłam też cenną lekcję z mojego dotychczasowego życia. Potrzebowałam lat, naprawdę lat, by zdać sobie sprawę, że najważniejszą osobą w swoim życiu jestem ja sama, i to o sobie powinnam myśleć z czułością, troską i wyrozumiałością, sobie życzyć dobrze i o swoje dobro dbać.

Więcej przeczytacie we wpisie: Przemyślenia świeżo upieczonej trzydziestolatki



ZAŁOŻYŁAM BLOGA


Z moimi urodzinami związane jest też powstanie tego miejsca. Mianowicie jednym z pomysłów na prezent dla siebie od siebie było założenie bloga. Pisać lubię "od zawsze"i już długo chodził za mną pomysł założenia swojego bloga, jednak zawsze odkładałam to na bliżej nieokreślone "później". Może brakowało mi odwagi?

W 2020 roku to "później" w końcu nadeszło, i tak powstało Pisane z uśmiechem. To blog o życiu, blog lifestylowy. Ma formę trochę pamiętnika, trochę płaszczyzny do przemyśleń i analiz (w których jestem mistrzynią), do dzielenia się swoimi pasjami i poglądami. Piszę o tym, co aktualnie mnie interesuje, co budzi we mnie emocje, co mi w duszy gra. Cały czas staram się rozwijać to miejsce.

Jestem niesamowicie szczęśliwa i wdzięczna Wam, moim Czytelnikom, że tu ze mną jesteście, zaglądacie, czytacie kolejne posty, zostawiacie komentarze! Każdy jeden bardzo mnie ciszy. Dziękuję za współtworzenie tego miejsca! Zapraszam też do śledzenia fanpage bloga w social mediach: na facebooku i instagramie. 


Niezmiernie miło jest mi też w tym miejscu poinformować, że dzięki Wam blog Pisane z uśmiechem znalazł się w gronie trzech najlepszych blogów lifestylowych prowadzonych na bloggerze w plebiscycie zorganizowanym przez Karolinę z Karografia.pl.

To dla mnie wielka radość, ważne wyróżnienie i ogromna motywacja, by nie porzucać blogowania, nie tracić wiary w to, co robię, tylko dalej się rozwijać. 
Wcześniej nie wspominałam nawet o tym konkursie, bo nie spodziewałam się, że to moje młodziutkie, skromne miejsce w sieci mogłoby się w nim wyróżnić. Tym bardziej jestem zaskoczona i szczęśliwa!


Tym razem, w II turze głosowania, pozwolę sobie zachęcić Was do udziału z zabawie i zagłosowania na Pisane z uśmiechem. Jeśli lubicie publikowane przeze mnie treści i odnajdujecie w nich coś dla siebie, jeśli chcielibyście wspomóc mnie swoim głosem, to zapraszam na bloga Karoliny i post konkursowy - Wybieramy Bloggerowy Blok Roku - II tura!




BYŁAM NA CUDOWNYM URLOPIE W MIĘDZYZDROJACH


Zdecydowanie jednym z najprzyjemniejszych momentów roku 2020 był dla mnie wrześniowy wyjazd nad morze. Uwielbiam Bałtyk, a w Międzyzdrojach byłam pierwszy raz i bardzo mi się podobało. Obszerna relacja jest na blogu, podzielona na trzy części - spragnionych pięknych kadrów z plaż  oraz chcących poznać atrakcje Międzyzdrojów i okolic, zapraszam do czytania i oglądania: część 1część 2część 3.


Z tego wyjazdu pochodzi też jedno z moich najpiękniejszych wspomnień. Otóż urlop spędziłam z mamą, którą zabrałam na tę wycieczkę w ramach prezentu. I gdy przyjechałyśmy nad ranem i pierwszy raz poszłyśmy na plażę i moja mama zobaczyła morze, które kocha tak jak ja, a którego dawno nie widziała - to wtedy aż łzy jej poleciały; powiedziała, że nie spodziewała się, że jeszcze w życiu zobaczy ten widok. Powiem Wam, że dla takich chwil, dla obserwowania takiej radości bliskiego człowieka, dla takiego ścisku w sercu - warto żyć! 





ODKRYŁAM KILKA CIEKAWYCH MIEJSC W REGIONIE


Oprócz uroków Międzyzdrojów, udało mi się też odkryć uroki kilku miejsc na moim rodzimym Dolnym Śląsku. Odwiedziłam Kopalnię Węgla Kamiennego w Nowej Rudzie oraz Pałac w Bożkowie, który wywarł na mnie wielkie wrażenie, a zwiedzanie jego wnętrz było bardzo specyficznym przeżyciem. Dlaczego? Dowiecie się z tego wpisu: Kopalnia w Nowej Rudzie i Pałac w Bożkowie



Miałam też przyjemność przechadzać się wnętrzami Opactwa Cystersów w Lubiążu. Kolejne niezwykłe miejsce, w którym czuć ducha historii! Po szczegóły zapraszam do wpisu poświęconego tej wycieczce: Opactwo Cystersów w Lubiążu



BYŁAM NA ŚLUBIE PRZYJACIÓŁKI


Kolejne piękne przeżycie roku 2020 to ślub mojej przyjaciółki. Znamy się od dwudziestu czterech lat; to bardzo ważna dla mnie osoba, z którą wiele przeżyłam i której wiele zawdzięczam. Patrzeć na szczęście jej i jej małżonka, słuchać ich przysięgi i chłonąć łączącą ich miłość - to były cudowne chwile! I duże wzruszenie.

A później fantastyczna zabawa na weselu ☺ A wcześniej - udany wieczór panieński ☺



SPĘDZAŁAM FAJNIE CZAS Z FAJNYMI LUDŹMI 😉


W mijającym roku przekonałam się, jak wiele mam wokół siebie pozytywnych ludzi. Rodzinę, przyjaciół, znajomych. 

Z przyczyn pandemii w sporej mierze kontakt bywał tylko online czy telefoniczny, ale to i tak mi pokazało, że naprawdę jestem szczęściarą, bo mam ludzi, z którymi nawet mimo tych trudnych okoliczności, kontakt stale jest. Jeśli się chce go utrzymywać, jeśli nam na kimś zależy - nie ma wymówek. Korzystanie z dobrodziejstw techniki wiele w tym zakresie ułatwia. Smsy, telefony, messenger i inne komunikatory w tym roku były ważnym świadkiem koleżeństwa i przyjaźni. Za to jestem bardzo wdzięczna!

A ze spotkań na żywo pewno na długo zapamiętam niespodziankę urodzinową, jaką zrobiły mi dziewczyny - wszystko opisałam we wpisie Niespodzianka urodzinowa.


Tak samo zapamiętam miło wygłupy przy piosenkach Backstreet Boys; robienie kalendarzy na 2021 rok (nikt nie ma takich fajnych!); robienie stroików świątecznych; zakupy dostarczane mi do domu, gdy byłam chora; grille; grę w karty; spacery; rozmowy; wina i drinki; super atmosferę na zajęciach fitness (tych na sali i tych - przez pandemię - również online); święta i wiele innych chwil. Tak się cieszę, ze miałam z kim je spędzić! Nie będę każdego z osobna wymieniać, ale ja wiem, że te osoby wiedzą

Poza tym, w roku 2020 poznałam nowych, fajnych ludzi. Cześć to znajomości online, a dwie osoby miałam przyjemność poznać na żywo i były to cudowne spotkania, pełne dobrego humoru i serdeczności. Mam nadzieję, że w roku 2021 również się spotkamy! ❤

Miłą niespodzianką było także odnowienie kontaktu z koleżanką z liceum. Just, to jakieś przeznaczenie musiało skrzyżować nasze drogi wtedy wtedy w sklepie! Zdecydowanie dobrze się stało ❤


WZIĘŁAM UDZIAŁ W CODZIENNIE FIT TOUR


W Dzień Kobiet, czyli 8 marca, miałam przyjemność wziąć udział w fantastycznym wydarzeniu organizowanym przez Martę Kruk z Codziennie Fit, czyli popularnego bloga na temat zdrowego stylu życia. Marta tworzy rzetelne, pomocne treści (np. treningi dostępne na YouTube), a przy tym jest przesympatyczną dziewczyną o racjonalnym podejściu do bycia fit. 

Jej trasa treningowa to świetna inicjatywa pełna pozytywnej energii i licznych atrakcji. Miałam szczęście, bo wkrótce po naszym treningu trasa musiała zostać przerwana przez covid. Mam nadzieję, że będę miała możliwość wzięcia udziału w kolejnych edycjach.  

Obszerną relację z tego wydarzenia znajdziecie w tym wpisie: Relacja z Codziennie Fit Tour 2020



ZADBAŁAM O SWOJE WEWNĘTRZNE ŹRÓDŁO


W 2020 roku szczególnie pielęgnowałam to, o czym pisałam w poście: Twoje wewnętrzne źródło - twoja siła

Najkrócej mówiąc, nasze źródło jest naszą mocą, jest naszym poczuciem spokoju ducha, zadowolenia, akceptacji siebie i zdarzeń, poczuciem miłości do siebie samej. O to źródło (o taki stan) musimy stale dbać tak, by się nie wyczerpało. W jaki sposób to robić? Trzeba stale napełniać je drobnymi przyjemnościami, a wtedy ono nie uschnie. To nie muszą być wielkie rzeczy, nastrój poprawia choćby muzyka, ciepła kąpiel, książka, rozmowa. Słuchajmy wewnętrznego głosu i odkryjmy, czego pragniemy i co przynosi nam zadowolenie. Cieszmy się z małych szczęść; zresztą, szczęście jest w nas samych. 

Takie podejście praktykowałam z powodzeniem w mijającym roku, co w sumie widać też w poprzednich punktach tego wpisu. Dzięki temu dbałam o swoje zdrowie psychiczne, o własny komfort. Bardzo polecam! Warto tworzyć sobie samemu swój bezpieczny azyl, swoją bazę, do której zawsze można się odnieść. Traktować przy tym siebie samego jak najlepiej, bo relacja z samym sobą to przecież najdłuższa i najważniejsza nasza relacja. 

Ja w 2020 roku wiele się o sobie dowiedziałam, wiele przepracowałam i dało mi to na pewno dużo siły



I TAK WYGLĄDAŁ MÓJ 2020 ROK


Jestem ciekawa, jak było u Was! Podzielcie się w komentarzach, jak oceniacie, wspominacie mijające dwanaście miesięcy. 

U mnie po drodze zdarzały się wzloty i upadki, jak to w życiu. Ale - na szczęście - kończę ten rok z uśmiechem na twarzy (w końcu nazwa bloga zobowiązuje 😉) i z optymizmem patrzę w przyszłość. Po prostu cieszę się z tego, co mam. 


I takiego podejścia życzę Wam, moi Czytelnicy! Żeby pomimo wszystko zawsze potrafić dostrzegać jasne strony mocy i czerpać z nich energię i radość. 

Wszystkiego dobrego! 

Do zobaczenia w 2021 roku!



Komentarze

  1. Jak się chce szukać to zawsze się znajdzie pozytywy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Otóż to! Mam wrażenie, że w 2020 nam wszystkim było to szczególnie potrzebne...

      Usuń
  2. Ja też znalazłam kilka pozytywów w tym roku. Wszystkiego dobrego w 2021!

    OdpowiedzUsuń
  3. Twoja przyjaciółka wybrała piękną suknię ślubną.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten rok byl dziwny. Ciezki dla kazdego w wiekszym lub mniwjszym stopniu. U mnie byl prawdziwą sinusoida i komedia omylek. Zaczal sie dobrze,przeszedl w tragedię, międzyczasie popelnilam kilka błędów nauczylam siw sporo i zrozumialam jeszcze wiecej,wiwc bylo lwpiej,znow kolwjny blad i tragedia. Jednak na koniec wychodzę nq prosta- silniejsza,mądrzejsza i szczesliwsza. Wdzystko po to by zaczac nowy rok z przytupem. Wszystkiego dobrego na Nowy rok dlaCiebie:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za tak obszerny komentarz! 😘 Faktycznie niezła sinusoida u Ciebie. W takim razie na 2021 zyvze dużo spokoju ducha! Super, że w wchodzisz w ten rok silniejsza i szczesliwsza

      Usuń
  5. Dla mnie to był dobry rok :) I prywatnie i blogów, wbrew światu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super! W takim razie życzę, by 2021 był jeszcze lepszy 😉

      Usuń
  6. Fajne podsumowanie, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajnie powspominać te dobre chwile z 2020.

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne podsumowanie roku ,u mnie w sumie aż tak ciekawie nie było ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. I to mimo wszystko był fajny rok! U mnie trzydziestka nadchodzi z 2021 ;)

    Powodzenia w konkursie! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne podsumowanie - i byłaś tak niedaleko od nas! Do Lubiąża mamy jakieś 10 kilometrów :) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo! O proszę, to faktycznie blisko :) To ja zapraszam do mojego Wałbrzycha :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Witam Cię na moim blogu! Będzie mi niezmiernie miło, jeśli zostawisz ślad po sobie w postaci komentarza.

instagram @pisanezusmiechem